Federico da Montefeltro Federico da Montefeltro
20
BLOG

Konflikt podczas kryzysu

Federico da Montefeltro Federico da Montefeltro Polityka Obserwuj notkę 6

Media z entuzjazmem podchwyciły temat gazowego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, wyczuwając okazję do przyciągnięcia przed telewizory Polaków przelęknionych potencjalnym brakiem paliwa do ich domowych kuchenek. Nic tak nie wpływa na oglądalność jak straszenie białym (rosyjskim) niedźwiedziem w 20-stopniowy mróz...

Porzucając jednak ironię, dobrze, że oczy Europy i Polski - w tym 'czwartej władzy' - zwróciły się na Ukrainę, bo pogłębiający się tam kryzys, zarówno gospodarczy, jak i polityczny, był do tej pory daleki od centrum zainteresowania. W tej chwili, pomiędzy wywiadami z ekspertami i ujęciami biurowca GazPromu, przeciekają również informacje o tym, iż ukraińska hrywna pikuje na łeb na szyję, prezydent Juszczenko i premier Tymoszenko toczą wyniszczające boje w obrębie obozu "pomarańczowych", a Ukraińcy z przerażeniem obserwują rosnące ceny. Życie naszych wschodnich sąsiadów jest w tej chwili dalekie od marzeń i planów snutych po odsunięciu od władzy środowiska Kuczmy. Rosja zaś robi co może, by je jeszcze bardziej utrudnić.

Obszerny background kryzysu gazowego znajdziecie na blogach A.M. lub jego adwersarza w dyskusji, Andrzeja Szczęśniaka - ja nie jestem na tyle kompetentny, żeby komentować sprawy samej energetyki. Polecam przejrzenie obu notek, łącznie z komentarzami.

Natomiast patrząc od strony politycznej chciałbym zwrócić uwagę na wypowiedź Jana Malickiego, dyrektora Studium Europy Wschodniej UW, który odradzał w TVN24 patrzenie na całą sprawę wyłącznie przez pryzmat biznesu. GazProm jest, naturalnie, przedsięwzięciem biznesowym, na dodatek niezwykle dochodowym, jednak jednocześnie jest narzędziem polityki zagranicznej Kremla. Jest to skuteczne narzędzie, ale bynajmniej nie magiczna różdżka. Jak podkreślił Malicki, uderzenie w Ukrainę poprzez GazProm może negatywnie odbić się na samej Rosji, która tym samym bije nie tylko w poważnych partnerów biznesowych, ale również w swoich dotychczasowych sojuszników, choćby z Bałkanów (szczególnie Bułgaria, Serbia). Moskwa traci w ten sposób wiarygodność, cenną zarówno w działalności ekonomicznej, jak i czysto politycznej.

Podsumowując: to idealny moment dla Unii, by zainwestować w promowane przez Polskę i Szwecję Partnerstwo Wschodnie oraz dla prezydencji czeskiej, by po niecałym tygodniu działania wyrobić sobie opinię sprawnej i skutecznej. To świetny moment, by ukraińscy politycy choć na rok odłożyli wzajemne spory i zajęli się bezpieczeństwem energetycznym swojego kraju. To dobry moment, by Polska, bez paniki i pośpiechu, ale w spokoju zaczęła planować kolejne kroki zmierzające ku częściowej dywersyfikacji dostaw gazu. To wreszcie kiepski moment dla Rosji, by stała się w oczach Zachodu nieprzewidywalna i niewiarygodna.

twitter.com/FdMontefeltro

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka