Federico da Montefeltro Federico da Montefeltro
28
BLOG

Smutna rzeczywistość bez Trzech Króli

Federico da Montefeltro Federico da Montefeltro Polityka Obserwuj notkę 0

Święto Trzech Króli nie interesowało mnie zbytnio do tej pory. Jednak wczoraj zadałem sobie trud, by za pomocą wyszukiwarki Google sprawdzić, kiedy i dlaczego się je obchodzi. A wszystko dlatego, że zaintrygował mnie Antoni Macierewicz.

W pracy poza monitorem komputera towarzyszy mi również włączony na okrągło telewizor, na którego ekranie goszczą kanały informacyjne. Najczęściej dźwięk jest wyłączony, tym razem jednak nie był, co umożliwiło dotarcie do moich uszu szlachetnego głosu Antoniego Macierewicza.

Rzeczony poseł Macierewicz, którego charakter jest jedynym w swoim rodzaju połączeniem głębokiej inteligencji z jeszcze głębszymi obsesjami, wygłaszał właśnie oświadczenie, w którym potwierdzał wolę walki swojego ugrupowania o "przywrócenie święta Trzech Króli". Obiło mi się wprawdzie o uszy, iż kwestia ta była już głosowana w Sejmie i posłowie bezlitośnie pozbawili nas nadziei na kolejny dzień wolny, jednak z nudów słuchałem dalej.

A dalej było już ciekawiej. "Odmowa uznania święta Trzech Króli za dzień wolny od pracy jest jednym z ostatnich takich nitek łączących obecne życie społeczne z czasami komunistycznymi..." - oświadczył, jak zawsze z idealną dykcją, Antoni Macierewicz. To już spowodowało, że zaciekawiony oderwałem wzrok od komputera i przeniosłem go na ekran telewizora. Co jak co, ale sprawa musi być poważna, pomyślałem, skoro Polskę A.D. 2009 łączą jakieś niewidzialne nitki z PRL, a w całą sprawę zamieszani są jeszcze biblijni monarchowie.

"Świadectwiem utrzymywania się konfliktu ideowo, czy ideologiczno-społecznego między państwem a obywatelami, między państwem a olbrzymią większością Narodu Polskiego" - ciągnął Macierewicz. Tutaj odczułem już pewne zaniepokojenie. Tymczasem jednak migawka zniknęła, pozostawiając mnie w niepewności i poczuciu braku dostatecznej informacji.

Sięgnąłem zatem do zasobów bojkotowanej przez Prawo i Sprawiedliwość TVN24 i odszukałem materiał z tej samej konferencji. Dowiedziałem się z niego, iż wsparcie dla przywrócenia wolnego w Trzech Króli to "największe zjawisko społeczne z jakim mamy w ostatnich latach do czynienia". W tym momencie poczułem się wręcz dotknięty. Mam się za człowieka nieźle poinformowanego i będącego na bieżąco z doniesieniami medialnymi, a mimo to nie zauważyłem tego wielkiego ruchu społecznego, który przez ostatnie lata deklasował w aktywności inne organizacje, walcząc o wolny 6 stycznia.

Kiedy jednak Macierewicz zaczął powoływać się na inne państwa europejskie, które uznają święto Trzech Króli za dzień wolny od pracy, opadły mnie wątpliwości. Od kiedy to Antoni Macierewicz, jeden z najostrzejszych krytyków integracji europejskiej, chce się wzorować na naszych partnerach z UE?

Moje rozterki zostały jednak brutalnie przerwane przez telefon od szefa, który zlecał mi kolejne zadanie. Świeżo odkryta niesprawiedliwość paliła niczym żywy ogień, jednak zwierzchność służbowa nadal obowiązywała, w tej mrocznej rzeczywistości bez święta Trzech Króli... Rozgoryczony, w poczuciu omotania nitkami łączącymi z komunizmem, bycia ofiarą konfliktu z władzą i wyłączenia z największego zjawiska społecznego ostatnich lat, wyłączyłem głos w telewizorze, zamknąłem przeglądarkę i zabrałem się do roboty.

twitter.com/FdMontefeltro

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka