Moomintroll Moomintroll
1334
BLOG

Mowa śląska, czyli gwara czy język regionalny

Moomintroll Moomintroll Kultura Obserwuj notkę 17

Zainspirowany tekstem rybitzky.salon24.pl/254650,slazak-bierze-urlaub zajrzalem do felietonu Kazimierza Kutza.
Jest m.in. o profesor Dorocie Simonides.

Simonides jak Kutz, Kutz jak Simonides. Slazacy, oboje pochodza z Szopienic. Oboje zjezdzaja do Szopiniec tylko na imprezy jak wizyta Janoscha w Hajmacie. 
Profesor Simonides jest autorka uciesznego zbioru "Bery smieczne i ucieszne", ktorego wydanie mam tak stare, ze na google nie ma nawet obrazka.

Poszlo o jezyk. I chetnie wkleje dwa fragmenty ku pamiatce. Z felietonu Kazimierza Kutza i z biuletynu Senatu RP. Chetnym do poglebienia tematu polecam zajrzec pod linki, tam jest tego wiecej.

Posel Kazimierz Kutz:

Niżej podpisany - jak wiadomo - walczy o nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, w której uznano by Ślązaków za grupę etniczną, a ich mowę za język regionalny. Na razie w PO zarysowuje się wola polityczna w sprawie języka i w Sejmie posłowie złożyli już na ręce marszałka odpowiedni wniosek i - jak to się mówi - sprawie nadano formalny bieg.

Tymczasem senator PO pani Maria Pańczyk-Pozdziej sprzeciwiła się stanowczo poselskiej inicjatywie, choć od dwudziestu lat jest animatorką bardzo popularnego konkursu "Po naszymu, czyli po śląsku". Ma wielkie zasługi w pielęgnowaniu śląskości w ogóle i dzięki swej działalności znalazła się w Senacie, a mimo to stoi na dziwacznym stanowisku "pojmowania gwary, która powinna istnieć wyłącznie jako język mówiony, którą należy badać, ale której nie należy nauczać".

Senatorka zorganizowała 19 października w Senacie konferencję naukową przeciwko kodyfikacji śląskiej mowy i uznaniu jej za język regionalny. Na konferencji profesorowie Dorota Simonides, Jan Miodek i Helena Synowiec wygłosili naukowe referaty utrwalające niepojmowalne stanowisko senator Marii Pańczyk-Pozdziej. Wszystkie te osoby, zacne i szanowane, na mowie śląskiej porobiły kariery naukowe, są w swoich dziedzinach znawcami i autorytetami, ale okazuje się, że na co dzień uprawiają handel starzyzną językową, jakąś martwą łaciną, którą jeszcze szemrze gdzieniegdzie lud, ale jaśnie państwo nie powinno dopuścić do zapisywania tej starej ględźby na papierze, i nie daj Boże uczyć jej w szkołach!


Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35068,8734451,Zywi_i_martwi.html#ixzz16nZmzjE2


Co pisze Senat RP o tym samym wydarzeniu:

19 października 2010 r. w Senacie odbyła się konferencja "W kręgu śląskiej kultury, tradycji i dialektu",organizowana przez Komisję Kultury i Środków Przekazu z okazji 20. edycji konkursu "Po naszymu, czyli po śląsku".

Otwierając konferencję, przewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu senator Piotr Ł.J. Andrzejewski powiedział, że jej celem jest nie tylko popularyzowanie konkursu "Po naszymu, czyli po śląsku", ale także znalezienie odpowiedzi na pytanie o miejsce Śląska w kulturze polskiej, europejskiej i światowej. Przypomniał, że pierwsze teksty w języku polskim powstały właśnie na Śląsku, m.in. słynne zdanie "Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj!".

Senator Maria Pańczyk-Pozdziej, inicjatorka konkursu "Po naszymu, czyli po śląsku", zaznaczyła, że zainspirował on wiele szkół do popularyzowania gwar. Podkreśliła bogactwo gwar śląskich i ich wartości dydaktyczne.

Mówiąc o znaczeniu folkloru w budowaniu tożsamości Ślązaków, prof. Dorota Simonides przypomniała historię Śląska i najstarsze zabytki folkloru śląskiego. Warto pamiętać, że autorem pieśni "Gaude Mater Polonia" jest Wincenty z Kielczy koło Strzelec Opolskich. Profesor D. Simonides podkreśliła, że Śląsk, jako teren pogranicza, był swoistym tyglem, w którym stapiały się i przenikały różne kultury. Ta wielokulturowość wyrastała z poczucia własnej tożsamości i wartości własnej kultury, a także z szacunku dla wartości reprezentowanych przez inną grupę regionalną, etniczną czy narodową. "Dzisiaj też każdy musi mieć swoje znaki identyfikacyjne, które by nas wyróżniały i rozróżniały, które by nas dowartościowywały i które by nas określały i umożliwiały nazwanie nas Polakami, Czechami czy Niemcami, a w obrębie własnego państwa: Ślązakami, Krakowianami, Wielkopolanami" - mówiła prof. D. Simonides.

Psychologiczno-socjologiczny status Śląska i gwar śląskich przedstawił prof. Jan Miodek, prof. Helena Synowiec zaś, omawiając miejsce dialektu śląskiego w edukacji, zaapelowała o przywrócenie edukacji regionalnej, zlikwidowanej w 2008 r. w podstawie programowej. W opinii prof. H. Synowiec, dzieci i młodzież powinny uczyć się o odmianach dialektów i wewnętrznym zróżnicowaniu danego dialektu.

www.senat.gov.pl/k7/dok/diar/63/63.htm

Czyz to nie jest piekna "rozmowa" dwojga Szopieniczan?

68200

Moomintroll
O mnie Moomintroll

Król Kalifornijski niespotykanie spokojny czlowiek Polska ostatnie takie miejsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura