Aktualnemu samochodzikowi stuknela rowna liczba, w dodatku tzw. SchnapsZahl.
Oblalismy na jego koszt. Czym stacja benzynowa bogata.
On pollitrem benzyny 102-oktanowej, a ja piccolo firmy M&M znanej z "Kilera".
Z szesciu samochodow mojego zycia aktualny zajmuje w przejechanym kilometrazu miejsce trzecie. Z dobrymi widokami na miejsce drugie. Jeszcze jakie poltora roku.
W sumie trzema ostatnimi samochodami zrobilem ponad 800 tysiecy kilometry. W sumie wszystkimi pewnie juz milion.
Okazuje sie, ze to nieprawda, ze pierwszy milion trzeba ukrasc. Mozna tez wyjezdzic za swoje.
I to bez wysilku. Bo ja ani komiwojazer, ani nie jezdzimy na dalekie urlopy samochodem. Ot, takie codzienne pojezdzanie i sie zebralo przez 37 lat, od kiedy mam prawo jazdy.
Zycze samochodzikowi i sobie samemu wszystkiego najlepszego - szerokiej drogi!
I jak juz jestesmy przy obrazkach z zycia - fajna reklame widzialem.
Pierwsza byla lepsza, ale i tak artyste Kota Tomasza powinni ozlocic!
(zdjete z TVP Info)
71171