Kongres Nowej Prawicy
Kongres Nowej Prawicy
moraine moraine
2311
BLOG

Potrzebna "Akcja Wyborcza Prawicy" (PJN, Nowa Prawica, UPR, PR)

moraine moraine Polityka Obserwuj notkę 71

Na wstępie ostrzegam, że słodko nie będzie. Oberwą właściwie wszyscy, ale proszę się nie obrażać. Ktoś musi wam (politykom i wyborcom) powiedzieć prawdę i wytknąć wasze błędy. Warto więc rozważyć mój apel. Skieruję również kilka słów do elektoratu pisowskiego korzystając z okazji, że na salonie24 jest was dużo. 

Jednak na początek coś na pokrzepienie serc. Już nie tylko wolnościowcy mają dość "bandy czworga". Moje zaufanie do sondaży jest na bardzo niskim poziomie z wiadomych przyczyn, ale skoro nawet OBOP dostrzega nowy trend to w rzeczywistości najprawdopodobniej jest jeszcze lepiej.

PO - 45%, PiS - 27%, SLD - 16%, PSL - 4%, PJN - 1%, Inna partia - 7%

źródło

Właśnie o "inną partię" chodzi czyli o wyborców zdecydowanych na zagłosowanie na inną partię niż te z bandy czworga. Do tego dochodzą jeszcze niegłosujący których jak wiadomo jest bardzo dużo. Nie mam żadnych wątpliwości, że nie ma takiej siły na Ziemi, aby zmusiła chociaż 30% z niegłosujących do ruszenia się do urn. Takim optymistą to ja nie jestem, ale 2% z nich da się chyba przekonać? Biorąc pod uwagę poparcie dla PJN, Nowej Prawicy, UPR i PR i w pełni zdając sobie sprawę z tego, że elektoraty się nie sumują nadal jednak uważam, że jest szansa przynajmniej minimalnie przekroczyć próg i wejść do Sejmu, ale tylko razem. Oto wyniki już trochę mniej wiarygodnego sondażu ulicznego tylko z kilku miast Polski, ale warto również na niego przynajmniej zerknąć okiem:

 


Palikotem się nie przejmujemy, bo to elektorat socjalny i antyklerykalny, a więc może jedynie odebrać głosy SLD. Wyniki Nowej Prawicy oraz PJN mimo wszystko dają nadzieję. Do tego dochodzi jeszcze Prawica Rzeczpospolitej Marka Jurka oraz UPR Jóźwiaka które razem nie przekroczą 1%. Oni już zdecydowali się startować wspólnie.

Proponuję więc banalne rozwiązanie: Należy utworzyć "Akcję Wyborczą Prawicy" na wzór AWS. Sukces AWS potwierdza, że zjednoczona prawica zawsze dostaje punkty u wyborców. Poszatkowana prawica siedząca na swoich kanapach to gwarantowana klęska. Oczywiście zjednoczenie tylko na wybory, aby przekroczyć próg. Po doświadczeniach AWS wiadomo, że nie da się długo utrzymać takich bytów.

Tyle słodzenia, a teraz już ostro zgodnie z obietnicą:

Świetnie, że z PJN odchodzi Kluzik-Rostkowska która nie ukrywała swoich lewicowych ciągotek. Teraz PJN wbrew medialnej nagonce która rozpoczęła się po przejęciu władzy przez Pawła Kowala ma większe szanse na rozwój. Media promowały PJN bo ta partia dzięki pani Joannie była lewicująca. Po zwycięstwie Pawła Kowala entuzjazm mediów osłabł i automatycznie skazano PJN na porażkę. Należy więc postępować dokładnie odwrotnie niż chcą tego lewicowe media czyli właśnie teraz wspierać PJN! Nie warto wierzyć rozpowszechnianym plotkom o rzekomym połączeniu z PiSem, bo ewidentnie widać w tym działaniu grę medialną na osłabienie w miarę konserwatywno-liberalnej partii jaką stał się teraz PJN.

Podobno będą rozmowy pomiędzy PJN, a Markiem Jurkiem/UPR Jóźwiaka. Bardzo dobrze jednak jeśli wydaje się wam, że jesteście w stanie przekroczyć próg bez korwinistów z Nowej Prawicy to niestety, ale jesteście w błędzie. Bo wbrew pozorom to najbardziej stabilny elektorat z głosujących na partie pozaparlamentarne czyli murowane 2%. Jóźwiak z kanapowego UPR stanowczo zaprzeczył o jakimkolwiek połączeniu się z Nową Prawicą, bo jak stwierdził "Korwin prowadzi politykę kabaretową". Nazywajcie to jak chcecie, ale nie da się zaprzeczyć, że w przeciwieństwie do was czyli PJN i duetu Jurek/Jóźwiak to Korwin swoich wyborców ma, a z wami to różnie bywa! Przypominam ostatni wynik JKM w wyborach prezydenckich czwarte miejsce i ponad 400 tyś głosów! Tymczasem media zwinęły parasol ochronny nad PJN. Będzie więc wam dwa, a może nawet trzy razy ciężej. Zobaczycie co to znaczy być pomijanym w mainstreamie lub gdy sondażownie "zapomną" podać nazwy waszej partii albo zmienią wam nazwę na "inna partia".

Programowo Nową Prawicę i Jurka/Jóźwiaka łaczy wiele. Ci drudzy już zaproponowali zniesienie CIT/PIT tak jak Korwin. Pomysł ten powinien również podchwycić PJN. Do tego dochodzą cięcia budżetowe oraz ograniczenie zadłużania państwa. Wtedy będzie szansa na najciekawszą debatę polityczną w Polsce od lat! Przypominam, że od wyborów w 2005 roku w żadnej kampanii nie było właściwie mowy o podatkach. To jeden z kilku wspólnych punktów który da wam przysłowiowego kopa i zainteresuje większą liczbę ludzi niż wasz obecny elektorat. Oczywiście nie możecie startować jako koalicja bo wtedy próg wynosi 7%. Pod jakim szyldem będziecie startować to już temat na inną dyskusję. Wyjście jest tylko jedno: albo się połączycie i wejdziecie do Sejmu albo będziecie kiblować poza parlamentem jako oddzielne partyjki kanapowe ewentualnie licząc na dotacje po przekroczeniu progu 3% chociaż nawet to nie jest pewne.

Każde z waszych ugrupowań ma swoje słabe strony. Jurek ze swoim kato-talibowskim zaparciem, Korwin ze swoimi odjazdami, natomiast o PJN bardziej głośno o jej członkach i ich roszadach niż o programie. Oddzielnie będziecie tylko prawicowymi kanapami rażąc masowo swoimi wadami. Skazani na pośmiewisko i pomijanie w lewicowych mediach. Startując jednak pod wspólnym szyldem będziecie się wzajemnie uzupełniać tłumacząc ewentualne nieścisłości programowe i "odjazdy" niektórych liderów jako frakcyjne podziały. Po połączeniu będziecie musieli przekonać waszych wyborców, że to była decyzja czysto strategiczna tylko po to aby wejść do Sejmu. Nie będą mieli innego wyjścia, bo po waszym zjednoczeniu na prawicy nie pozostanie już nikt! To będzie prawie jak szantaż, ale trudno. Niektórzy pewnie zrezygnują z udziału w wyborach, ale większość zaciśnie zęby, bo nie będzie miała wyjścia patrząc na mordobicie Tuska z Kaczyńskim. Będziecie mogli się promować jako prawdziwa alternatywa dla bandy czworga oraz jako nowa prawdziwa prawica w przeciwieństwie od socjaldemokratów z PO i pobożnych socjalistów z PiS. Możecie sobie interpretować mój apel jako krzyk naiwnego blogera, ale to jedyne sensowne rozwiązanie również mogące wzbudzić zainteresowanie i zaistnienie w mediach.

Na koniec kilka obiecanych słów do pisowców: Włosy się jeżą na głowie jak słucha się waszych jęków. Rozumiem waszą niechęć do PJN za "zdradę". Ja ich nie popierałem, bo nie podobała mi się lewicująca linia Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Jednak nie da się nie zauważyć, że wasz pisk po zwycięstwie Pawła Kowala jest jeszcze większy. Atakujecie Korwina i jego Kongres Nowej Prawicy. Atakujecie również Jurka. Widać wysyp obelg pisowskich blogerów na Salonie24 oraz szczególnie na Nowym Ekranie. Oni wszyscy na krytykę oczywiście zasługują, ale wy ich atakujecie z innych pozycji podejrzewając o agenturalność. Czyli jak ktoś chce budować partie inne niż wasza to od razu jest agentem? Wy natomiast boicie się konkurencji dla PiS i swoimi fanatycznymi krzykami próbujecie zagłuszyć prawdę. A prawda jest taka, że istnieją wyborcy prawicowi którzy po prostu nie trawią waszego wodza oraz całego socjalnego programu waszej partii. Nie ma takiej siły, aby oni zagłosowali na was więc nie rozumiem jak możecie obawiać się, że wymienione partie zostały założone przez WSI po to, aby odebrać wam 2% i dzięki temu nie będziecie mogli zdobyć większości umożliwiającej samodzielne rządzenie. Wy chyba sami nie wierzycie w te bzdury. Sami strzelacie sobie w stopę. Z kim PiS będzie rządził gdy żadna prawicowa partia nie wejdzie do Sejmu? Z SLD? Dla was pewnie to nie problem. Na zakończenie przytoczę pewną sytuację opisaną przez waszego człowieka czyli Antoniego Macierewicza:

Nieuchronnie zbliża się wielki moment w historii Polski czyli głosowanie nad traktatem lizbońskim w Sejmie. Antoni Macierewicz bierze na stronę Jarosława Kaczyńskiego i patrząc mu prosto w oczy mówi: "Panie prezesie! Ten traktat jest szkodliwy dla Polski." Według Macierewicza prezes odpowiedział: "Tak. Masz całkowitą rację."Następnie Jarosław Kaczyński udaje się na salę sejmową, zasiada wygodnie na swoim miejscu i gdy nadchodzi oczekiwany moment podnosi rękę głosując za traktatem lizbońskim. (źródło:Występ Macierewicza w programie "Młodzież kontra").Gdyby użyć tych samych inwektyw którymi posługuje się poseł Macierewicz w stosunku do swoich politycznych przeciwników to czy można by nazwać takie zachowanie prezesa zaprzaństwem?

Nie mam więcej pytań. Radzę nie małpować waszych politycznych pisowskich idoli i nie rzucać obelg na każdego niepopierającego was polityka, bo to się może łatwo obrócić przeciwko wam. Nie da się bowiem ukryć, że pisowscy patrioci oddają głos na partię której prezes głosuje za rozwiązaniami szkodliwymi dla Polski w pełni zdając sobie tego sprawę.

moraine
O mnie moraine

kontakt: liberty.moraine@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka