"Europa oberwała po swojej tolerancyjnej mordzie - tak komentator Wadim Reczkałow tłumaczy w wielkonakładowym "Moskiewskim Komsomolcu" norweską tragedię. Publicysta przekonuje, że Anders Breivik wystąpił nie przeciwko władzom kraju ani nie przeciwko przybyszom, lecz demoralizującemu zachodniemu stylowi życia. "Zbuntował się przeciw samobójczej idei wielokulturowości, tolerancji, sytości" - pisał rosyjski publicysta, podkreślając, że Norweg dowiódł ostatecznie, że w takich warunkach żadne szczęśliwe życie nie jest możliwe. "Jeśli człowieka otoczyć gwarancjami socjalnymi i pozwolić mu pracować tylko przez dwie godziny w tygodniu, to szybko zwariuje. I po miesiącu albo się powiesi, albo wyrżnie stu ludzi"Według Reczkałowa ofiary Breivika to stado mięczaków i tchórzy: „Zamiast rzucić się na wroga i obrzucić go plastikowymi krzesłami i kamieniami, dzwonili na policję i pisali na Facebooku: »zabijają nas «. To u nas, w Czeczenii, 13-letni chłopczyk zastrzelił bandytę Cagarajewa, który zabił jego ojca. A w Europie każdy zdecydowany zbój uzbrojony w broń palną bez problemu może sobie poradzić z tłumem liczącym sobie tylu ludzi co pułk strzelców zmotoryzowanych"
źródło: Rosyjskie komentarze po tragedii w Norwegii
Mogę tylko podpisać się pod tekstem pana Reczkałowa. W pełni odzwierciedla on obecną sytuację czyli już całkowity upadek zachodniego świata który stopniowo umiera od lat na naszych oczach. Chichotem historii jest fakt, że do tej zbrodni doszło właśnie w momencie uchwalenia kolejnego planu ratunkowego dla greckiego bankruta. Socjalizm zawsze doprowadza do patologii. Nic dziwnego, że katastrofa ekonomiczna idzie w parze z tragedią jakim są zamachy bombowe oraz rzezie na ludności cywilnej.
Oberwanie po mordzie to jednak nie wszystko. Teraz bowiem ktoś próbuje znowu napluć ludziom w twarz wciskając zwykłe bzdury o potrzebie umieszczenia tej bestii w zakładzie karnym przypominającym luksusowy hotel i to jeszcze tylko na kilka lat, aby mu życia nie marnować.
Oto fragment wypocin tego mordercy z tekstu który opublikował jako swój manifest. Daje on wskazówki dla przyszłych zamachowców. Najpierw proponuje, aby przygotowywać się miesiącami lub nawet latami do przeprowadzenia jednej lub jeśli to możliwe kilku akcji. Trzeba brać pod uwagę, że można zginąć. Jednak jak proponuje:
"W razie złapania należy zrobić wszystko, aby uciec z więzienia. W razie powodzenia, można wtedy uruchomić operację bonusową która powinna się składać z zamordowania od 3 do 5 zdrajców kategorii B. Przed aresztowaniem trzeba zdobyć podstawowe informacje o celach (zdjęcie, adres, pełne imię) tak aby wykonać zadanie szybko i profesjonalnie (3 - 5 egzekucji razem nie powinno zająć więcej niż 1 - 3 godziny). (...) Ważne, aby jeszcze przed aresztowaniem przygotować sobie ekwipunek i zakopać blisko najcięższego więzienia w kraju."
Jak widać on pomyślał o wszystkim. Pewnie teraz gdzieś koło więzień norweskich leży zakopany ekwipunek razem z adresami celów. Tak, aby po ucieczce mógł dokonać zbrodni - szybko zanim złapią go ponownie. Proszę zauważyć bezczelność tego bydlaka. Robi sobie polowanie na ludzi dzieląc ich na kategorie zdrajców A, B, C, D i nikt nie może go powstrzymać ponieważ nie ma kary śmierci. On to wie, dlatego śmieje się wam w twarz planując bonusowe akcje. Jeszcze jeden fragment:
"Londyn stał się słynny z dwóch powodów: Surowy zakaz broni palnej oraz łatwy dostęp do broni dla kryminalistów"
To tyle jeśli chodzi o wasze zakazy. "Ekspert" już wam wyjaśnił. Ale żebyście nie czuli się tak bezpiecznie w domu:
"Najlepiej zaatakować po 18:00 kiedy cele są w domach razem ze swoimi rodzinami. (...) W wielu europejskich krajach, zależy od miejsca które wybierzesz, przybycia policji możesz spodziewać się w ciągu 30 - 40 minut gdyż muszą się uzbroić i jeszcze przebyć drogę na miejsce. "
I ty akceptujesz gdy jakiś polityk ględzi o ograniczeniu ci dostępu do broni? W jaki sposób więc uchronisz swoją rodzinę? Będziesz pisać na facebooku "zabijają nas" jak socjaliści z wyspy tolerancji? Pominę już fragmenty w których Breivik radzi, aby uderzać zawsze w miejsca w których będzie wiadomo, że ofiary nie są uzbrojone.
