Drodzy salonowicze,
od jakiegoś czasu JFL publikuje swoje posty parę minut po północy.
Treści postów są na tyle bulwersujące, że w odpowiedzi pojawiają się komentarze które są przez adminów bądź samego autora kasowane\ukrywane.
Dzisiejszy post jest na tyle haniebny, że jedyne co przychodzi mi do głowy, to zaproponowanie totalnego ignorowania libickiego. Jakiekolwiek komentarze pod jego wypocinami są ujmą dla piszących.