plewandowski plewandowski
3008
BLOG

Jak wysadziłem w powietrze III RP, czyli przypadek Mariusza T.

plewandowski plewandowski Polityka Obserwuj notkę 20

Czy sprawa wyjścia z więzienia wielokrotnego mordercy pedofila Mariusza T. może stać się zapalnikiem, przysłowiową czarą goryczy, która ostatecznie pogrzebie skompromitowaną na każdym już praktycznie polu rządzenia ekipę Tuska? Czy kwestią czasu jest ujawnienie się społecznych emocji, które mogą na długi czas odmienić polską scenę polityczną?

Pytania te stają się coraz bardziej zasadne nie tylko w związku z coraz większym rozprzężeniem, jakie obserwujemy w instytucjach państwowych, ale też coraz wyraźniej odczuwalnym nastrojem wyczekiwania oraz napięcia społecznego. Opinia publiczna epatowana jest taką ilością absurdów oraz skandali, które bezpośrednio związane są ze środowiskiem Grupy „obecnie” Trzymającej Władzę, że rozładowanie nagromadzonej frustracji oraz zawiedzionych oczekiwań może się ujawnić niezwykle szybko.

W czasach rządów Millera, które mogą stanowić jakieś odniesienie do obecnej sytuacji, zaczątkiem przemian stała się plotka krążąca po ówczesnej tzw. „Warszawce” opublikowana pierwotnie w rubryce satyrycznej ówczesnego „Wprostu”, która wspominała o tajemniczej wizycie Rywina u Michnika. Czy obecna sytuacja może się potoczyć w podobnym kierunku? Raczej mało prawdopodobne, bo niezbędnym warunkiem musiałby być kolejny akt ekspiacji ze strony ludzi obecnego establishmentu. Poprzednio „zapewne nieświadomie” zrobił to Michnik publikując w „GW” sążnisty artykuł o wizycie Rywina. Niestety w związku z efektem prac komisji śledczej ds. afery Rywina, które doprowadziły w perspektywie długofalowej do dwuletnich rządów Prawa i Sprawiedliwości na powtórkę „mea culpa” ober-redaktora III RP się nie zanosi.

Dzisiaj, gdy władza Tuska wydaje się być skonsolidowana i umocniona politycznym „zabiciem” Schetyny oraz wypchnięciem Gowina, a wszystkie media głównego nurtu zostały przejęte przez znajomych Królika (vide: casus Rzeczpospolitej i Uważam Rze) i stanowią tylko powolną „GTW” tubą propagandową, jedyną szansą na zmianę może okazać się pewnie tylko i wyłącznie wybuch afery „w stylu węgierskim”, czyli autokompromitacja samego Tuska. Ktoś może powiedzieć i będzie miał rację, że takich kompromitujących sytuacji było już wiele po objęciu rządów przez PO np.: afera Amber Gold, Infoafera, czy w końcu katastrofalne działania rządu w sprawie katastrofy smoleńskiej i z wszystkich tych afer jak do tej pory niewiele wyniknęło…

Myślę jednak, że obecna sytuacja, wręcz podręcznikowo pokazująca bankructwo państwa polskiego, tym razem w kwestii zapewnienia drugiej (według Maslowa)  z podstawowych potrzeb każdego człowieka, czyli poczucia  bezpieczeństwa może posłużyć jako niezbędny katalizator zmian. Twierdzę tak dlatego, że stawia ona przed każdym z obywateli pytanie o sam sens istnienia państwa w obecnym jego kształcie.

W praktyce pytanie to może zabrzmieć na przykład tak: Czy nie dlatego codziennie ciężko pracuję i płacę podatki, aby oczekiwać od mojego kraju zapewnienia mi chociaż elementarnego poczucia bezpieczeństwa? (wiadomo przecież, że nieprzewidziane sytuacje różnego rodzaju się zdarzają, ale nie o tym tu mowa). Już po opadnięciu rozgrzanych emocji obywatel może też zapytać tak: Co mogę zrobić, aby poczuć się we własnym kraju bezpiecznie, skoro mój kraj nie jest w stanie mi tego zagwarantować? Tutaj już wchodzimy na teren, którego każda skorumpowana i nieudolna władza się boi, bo kiedy obywatele zaczynają się na serio bać o bezpieczeństwo nie tylko swoje, ale przede wszystkim swoich rodzin, zaczynają organizować się i działać na własną rękę, aby się zabezpieczyć. Władza to wie i obawia się tego.  

 

To dlatego jesteśmy świadkami działań na granicy prawa, wynajdywaniem rzekomych dowodów w celi, czy desperackimi próbami znalezienia furtek prawnych mających umożliwić dalszą izolację mordercy. Jak na ironię, jeden z aktów założycielskich III RP, jaką była owa nieszczęsna amnestia, może okazać się bombą z opóźnionym zapłonem, która wybuchnie na jej 25-lecie. Trzeba mieć tylko nadzieję, że ze zgliszcz wyłoni się taka Polska, o której wszyscy marzymy.  

Interesuję się kwestiami społecznymi i politycznymi, aktywnie angażuję się życie mojej lokalnej społeczności, chcę zmieniać kraj na lepsze.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka