plewandowski plewandowski
367
BLOG

Czy to już Białoruś, czy jeszcze Polska?

plewandowski plewandowski Polityka Obserwuj notkę 2

Pytanie wydaje się zasadne z wielu powodów. Najważniejszy jednak dostarczyli nam dzisiaj późnym wieczorem funkcjonariusze ABW próbujący odebrać laptop redaktorowi naczelnemu Tygodnika "Wprost" Sylwestrowi Latkowskiemu. Nie jest to muszę przyznać pismo z mojej bajki, ale nie to w tej chwili wydaje się najważniejsze. Sednem sprawy jest próba spacyfikowania redakcji, która jako jedyna w kraju zdecydowała się opublikować nagrania, które zatrzęsły ostatnio Polską. Oferowano je ponoć kilku mediom i nikt nie zdecydował się na ich publikację. "Wprost" odważyło się i za to należy im podziękować.

W najgorszych wyobrażeniach nie spodziewali się pewnie dziennikarze "Wprostu" nagrody, która za wykazaną odwagę obywatelską ich spotka. Wkroczenie ABW oraz próbę siłowego odebrania materiałów dziennikarzom, zobowiązanym przecież prawem chronić tajemnicę dziennikarską i źródła informacji, obejrzała  dziś cała Polska NA ŻYWO i bez cenzury (jeszcze).

Osobiście w trakcie obserwowania całego zajścia odczuwałem, że data 18 czerwca 2014 roku zostanie zapamiętana. Dzisiaj bowiem dziennikarze różnych opcji zjednoczyli się w obronie tego co w ich zawodzie powinno być najważniejsze. Tą rzeczą jest prawo do nieskrępowanego wyrażania opinii o rządzących Polską politykach.

Atmosfera panująca w redakcji przypominała mi trochę obrazki z oblężonej Stoczni Gdańskiej w dniach pierwszej Solidarności. Ówczesne środowisko dziennikarskie sportretował wtedy celnie Wajda w "Człowieku z Zelaza". Nakreślił tam sylwetkę dziennikarza reżimowego, który przechodzi powolną metamorfozę i przestaje się wysługiwać ówczesnym władzom.

Dzisiaj w redakcji "Wprost" dziennikarze pokazali, że po 25 latach życia w wolnej Polsce, nie pozwolą tak łatwo odebrać sobie prawa do kontrolowania władzy i informowania społeczeństwa o aferach, które są jej udziałem. Może przedwczesny wniosek, ale stało się chyba dzisiaj w kraju to, co powinno nastąpić już dużo wcześniej, a na co nikt z ludzi zatroskanych o Polskę nie miał dużej nadziei.  Polscy dziennikarze uświadomili sobie dzisiaj, w jakim poważaniu wspierany często przez nich rząd ma niezależność mediów. Czy przełoży się to na realne działania w postaci zmiany ich nastawenia do tego rządu? Naprawdę ciężko to stwierdzić, ale nadzieja jak zawsze umiera ostatnia...

 

  

 

 

 

  

 

 

  

Interesuję się kwestiami społecznymi i politycznymi, aktywnie angażuję się życie mojej lokalnej społeczności, chcę zmieniać kraj na lepsze.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka