Jarosław Kaczyński prezentuje w Sejmie nagrane wystąpienie prof. Glińskiego. www.sejm.gov.pl
Jarosław Kaczyński prezentuje w Sejmie nagrane wystąpienie prof. Glińskiego. www.sejm.gov.pl
mwalczyk mwalczyk
496
BLOG

Regulamin nie zabrania używania tabletu w Sejmie

mwalczyk mwalczyk Polityka Obserwuj notkę 4
Zły tablet Kaczyńskiego. Zły „panel” Macierewicza. Ale odrobina przebiegłości nigdy nikomu nie zaszkodziła. Wprost przeciwnie. Tak jest i w tym wypadku. Opozycja pokonała lemingową partię jej własną bronią – zdobyczami elektroniki.
 
Marszałek Ewa Kopacz w krótkim oświadczeniu dla prasy zasugerowała konieczność zmiany regulaminu Sejmu. - Stała się rzecz bardzo zła, nastąpiło naginanie prawa i łamanie regulaminu – uznała. Jednak na pytanie, który dokładnie zapis sejmowego regulaminu został złamany – nie odpowiedziała. Nie mniej jednak żaden jego punkt nie mówi o tym, że na Sali Plenarnej tabletu używać nie wolno.
 
Klub PiS od początku domagał się, by głos w dzisiejszej debacie poprzedzającej głosowanie nad konstruktywnym wotum nieufności mógł zabrać także prof. Piotr Gliński, ale - według marszałek Ewy Kopacz – nie pozwalał na to regulamin Sejmu. Sprytny wybieg Jarosława Kaczyńskiego, mogącemu wypowiadać bez ograniczeń rozwścieczył jednak partię rządzącą. W przypływie złości światło dzienne zobaczyły emocje skrywane usilnie przez polityków PO. 
 
Marszałek Ewa Kopacz, odnosząc się do tej sytuacji, oceniła w rozmowie z dziennikarzami, że „prezes PiS pokazał drogę do tego, aby w polskim parlamencie każdy mógł zabrać głos”. Co w tym dziwnego, że każdy w demokratycznym państwie może się wypowiadać? Czy naprawdę tego boi się partia rządząca? - To niebezpieczny precedens, wiążący się z psuciem państwa, igraniem państwem - podkreśliła marszałek Ewa Kopacz.
 
W całym tym zamieszaniu najważniejsze nie było jednak to, że nagranie odtworzone z tabletu miało nie najlepszą jakość a wielu zdań trzeba było się najzwyczajniej domyślać. Kluczem problemu stała się przebiegłość – a tym samym spryt Jarosława Kaczyńskiego. Nie było na sali zapewne żadnego posła, któremu przysłowiowa gula nie utkwiłaby w gardle, patrząc na prof. Glińskiego prezentującego wcześniej wygłoszone przemówienie. 
 
To jednak nie był precedens. Latem ub. roku, będącym obowiązkowym narzędziem pracy każdego posła, zakupionym ze środków budżetu państwa tabletem posiłkował się inny poseł PiS Antoni Macierewicz. Zaprezentował wówczas fotografię pomorskich liderów PO z prezydentem Gdańska na czele ciągną samolot OLT Jetair podczas otwarcia lotniska na Euro 2012. Miał to być dowód na powiązania spółki Amber Gold z firmą OLT Expres z politykami PO.
 
Więcej o sprawie pisze także na www.prawy.pl
mwalczyk
O mnie mwalczyk

Moje teksty można także znaleźć pod adresem: www.prawy.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka