Jan Bury z PSL wciąż na celowniku posła opozycji. „Chlał za publiczne pieniądze” - przypomina poseł Marek Suski. Jak dowiedział się portal prawy.pl, należność za kolację zjedzoną w Kazimierzu nad Wisłą w 2011 r. do tej pory nie została zwrócona.
O sprawie informował poseł PiS Marek Suski. „Otóż dwa lata temu, w nocy z 22 na 23 marca w Kazimierzu nad Wisłą odbyła się ciekawa kolacja. Wzięli w niej udział znajomi Jana Burego pracujący w Elektrowni Kozienice oraz jego dobry kolega Zenon Daniłowski. Panowie jedli i pili, a płaciła spółka Skarbu Państwa. Czyli pośrednio my wszyscy w rachunkach za prąd” - napisał na swoim blogu poseł PiS.