magda rittenhouse magda rittenhouse
91
BLOG

Niebiański biznes plan medialny, ktόrego, mam nadzieję, nik

magda rittenhouse magda rittenhouse Polityka Obserwuj notkę 30

Są dni, kiedy budzę się wczesnie rano i jestem w nastroju na bojkot.  

W zależności od dnia, priorytety trochę się zmieniają, ale mόj ranking, ostatnimi czasy kształtuje się mniej więcej tak: 

-- budzik 

-- radio, z ktόrym sprzężony jest όwże budzik 

-- pozostałe mass media 

-- mąż, ktόry czwarty dzień z rzędu wraca z pracy po 11 wieczorem, po to tylko by zasiąśċ do komputera i przez kolejnych kilka godzin „wyczyszczaċ służbową skrzynkę mailową” – ergo odpowiadaċ na najbardziej beznadziejne i nudne maile wszechświata (zamiast interesująco porozmawiaċ ze mną o einsteinie lub mozarcie!) 

-- krewni i znajomi Krόlika 

-- przywieziony z Polski compact z piosenkami dla dzieci pt „Kocham Cie Mamo”, ktόry kocha moja cόrka, a ktόrego ja, (koniec koncow matka bedaca obiektem owej milosci!) nie MOGE STRAWIC 

-- ograniczenia prędkości do 60 mil/h na porządnej sześcio-pasmowej autostradzie z dobrą nawierzchnią i małym natężeniem ruchu 

-- szpinak ze spożywczego, ktόry ponad wszelką wątpliwośċ został umyty i zapakowany w jednej z DWOCH TYLKO istniejących pakowni w USA, kraju zamieszkałym przez ponad 300 mln mieszkańcόw 

Czasami chęċ na bojkot jest tak duża, że jedyne na co mnie staċ, to schowanie głowy pod kołdrę.

 

 

A czasami niestety, chcąc nie chcąc, muszę wstaċ i spojrzeċ w lustro. I kiedy tak w owo lustereczko patrzę, to takie mniej lub bardziej skomplikowane myśli przychodzą mi do głowy:  

-- szpinak jest niezastąpionym źrόdłem witamin oraz żelaza 

-- bojkotwanie jakichkolwiek upodobań czteroletnich panienek wymaga potwornego nakładu czasu i energii

-- w temacie męża, moja teściowa lojalnie uprzedziła mnie tuż po ślubie: „no returns, no refunds, no exchanges”. Co w wolnym tłumaczeniu brzmi mniej wiecej: „po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się”

-- jeśli chodzi o ograniczenia prędkości, to kilka miesięcy temu shaltowała mnie policja. Myślicie że było coś w znanym nam swojskim klimacie:  „To co Krόlowo? Będzie mandacik, czy jakoś inaczej to załatwimy?” Kraj praworządny. Manadcik owszem – w sumie, po wytargowaniu się w sądzie $475, plus opłata manipulacyjna. Oraz pόł dnia w owym miejskim sądzie. Bo w stanie New Jersey, w ktόrym miałam nieszczęście zbojkotwaċ przepisy drogowe, przy okazj poważniejszych wykroczeń (do takich została zaliczona jazda 90 mil na godzinę, na skrajnym PUSCIUTKIM, lewym pasie)  to kolegium wymierza wymiar kary, a nie pan policjant. Firma,  ktόra  oferuje mi ubezpieczenie OC, na szczęście nie postanowiła mnie zbojkotowaċ, ale uprzejmie podwyższyła składkę o kolejne kilkaset dolarόw. Pόki co ochota do drogowych bojkocikόw mi przeszła. Od jakiegoś czasu jeżdżę 59 mil na godzinę. Wokόł wszyscy na mnie trąbią

-- last but not least, w temacie mass media,  to generalnie uważam, że INICJATYWA JEST ZDECYDOWANIE SLUSZNA!!!  Bo w większości są naprawdę PARSZYWE.  A dalej tak jak z rzucaniem palenia: „Bardzo proste! Już wielokrotnie prόbowałam!”.  

To tyle. 

Zanim się wyloguję, zdradzę Wam jeszcze w tajemnicy Drodzy Salonowicze (tylko proszę tę informację trzymaċ przy orderach!), że już kilka lat temu, z kilkoma koleżankami i kolegami po fachu, ktόrzy oczywiście zastrzegli sobie anonimowośċ,  postanowiliśmy, że założymy kiedyś SWIETNY MAGAZYN. Może nawet będzie to dziennik.  

Będą w nim ciekawe, inspirujące, uczciwe, obiektywne a zarazem wielostronne, pobudzające do myślenia i działania (ale żadnych bojkotόw)  teksty, ktόre wszyscy będą czytaċ z entuzjazmem i zrozumieniem.  

Oraz piękne zdjęcia wykonywane przez wrazliwych, utalentowanych, doskonale wyposazonych i niestrudzonych fotoreporterow.

Sumienna, rzetelna, skrupulatna korekta.

Swietna, nowoczesna grafika.

Doskonaly layout.

Ladny papier.

Zero fajansiarskich reklam.  

Zatrudnieni w dzienniku dziennikarze (oczywiście otworzymy swe podwoje także przed blogerami i obiecuję niniejszym, ze Salon 24 będzie miał pierszeństwo, jak matki w ciąży w kolejce po mięso za komuny!) będą pisaċ jeden dobry tekst na kwartał.

I sowicie zarabiaċ.  

Będziemy go rozprowadzaċ darmowo.

W Niebie.  

W ktόrym wszyscy, mam nadzieję, już niedługo się spotkamy.  

Do zobaczenia.  

PS. Ten niebiańsko-medialny bizness plan, to oczywiście SCISŁA TEJEMNICA!! Liczę na Waszą dyskrecje, lojalnośċ i poparcie.   

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka