Właśnie odkurzyłem sobie nagrania grupy Arcana. Niezwykła muzyka stworzona przez jednego z najciekawszych perkusitów świata- Tonego Wiliamsa i Billa Laswella..
Tony grał u Milesa Daviesa- a Laswell współpracował z przeróżnymi ludżmi- Herbie Hancock, Lourie Anderson, Brian Eno czy Peter Gabriel..
Arcana to grupa która nagrała dwie płyty- pierwsza to "Ark of testimony" z Pharoahem Sandersem,Grahamem Haynesem i Nickim Scoptelisem, a druga - "Last Wave"- nagrana w trio z Derekiem Baileyem..
Muzyka- to dziwny miks free jazzu, noisowych gitar i ambietoidalnych eksperymentów Laswella..
Ark- to płytka nieco przystępniejsza natomiast Last Wave- to już jazda na maksa..
Osobiście mi bardziej podchodzi Last- z przedziwnym gitarzystą Derekiem Baileyem- mistrzem gry atonalnej.. Derek B. zmarł już jakiś czas temu- co jest wielką szkodą.. Nagrał przecudną płyte z Davidem Sylvianem- Blemish..
Styl w jakim grał Bailey- to dla ludzi przyzwyczajonych do riffowego łojenia- moze na początku byc szokiem.. Dżwięki generowane przez niego z gitary- nija nie pasują do tego instrumentu.. Piski, zgrzyty, gra barwą..
Myślę że o Dereku- skrobnę jakiś większy art- bo zasłużył sobie na to..
Jeśli komuś spodoba się płytka Last Wave- polecam utrzymaną w nieco podobnym klimacie płytę - "Mirakle" nagraną przez Baileya z Jamaaldenem Tacumą i Calwinem Westonem..