Za portalem Fronda.pl...
"Sprawujący władzę w stolicy Rosji Jurij Łużkow znów powtórzył swoje słowa z 2007 r: parada homoseksualistów to dzieło szatana. - Nigdy się na to nie zgodzimy; trzeba to traktować nie jako tezę, a jako pewnik – odpowiedział na pytanie o możliwości jej zorganizowania w Moskwie.
- Od kilku lat na władze Moskwy wywierana jest bezprecedensowa presja, aby zgodziły się na paradę gejów, która może być jedynie nazwana dziełem szatana – uciął sprawę mer."
Moskwa wielu rodakom zapewne pozytywnie się nie kojarzy. Jednak to właśnie miasto staje się dziś obok Litwy ostoją normalności w kręgu naszych sąsiadów. Podobne zdanie ( wypowiadane znacznie delikatniej ) prezentował Lech Kaczyński podczas prezydentury w Warszawie.
Mam wrażenie że obecna pani prezydent niestety nie wybierze tej drogi...