1016
BLOG
Rozmowa z Ingvarem Kampradem czyli najbogatszy człowiek świata-
BLOG
Jako mały chłopiec pracował sprzedając zapałki. W wieku 17 lat założył firmę IKEA. Jej nazwa pochodzi od akronimu wyrazów Ingvar Kamprad, Elmtaryd, Agunnaryd. Dwa ostatnie oznaczają miejscowość w której się wychował oraz nazwę parafii w której przyszedł na świat. Wg magazynu Forbes Ingvar Kamprad jest obecnie posiadaczem czwartej fortuny świata szacowanej na 33 mld dolarów.
-Jak panu się podoba Polska?
-Fantastycznie bo tak naprawdę czuję się w połowie Polakiem. Współpracuję z Polską już 45 lat. Zanim jeszcze pan się urodził.
-Dlaczego IKEA jedna z największych firm globu nie jest spółką giełdową?
-Musimy myśleć długoterminowo. Gdy kierujemy swoją uwagę w stronę rynków ryzykownych takich jak Chiny i Rosja myślimy długoterminowo i wiemy, że przez długi czas będziemy tracić. Jeżeli jest się spółką giełdową trzeba z roku na rok powiększać zyski a to system którego nie lubię. Kiedy weszliśmy na rynek polski otwierając pierwszy sklep w Jankach przez sześć lat notowano straty. Gdybyśmy wówczas znaleźli się na giełdzie posiadając zarząd tak jak spółki giełdowe prawdopodobnie należałoby wycofać się z takiego przedsięwzięcia. Oto cała przyczyna.
-W jednym z wywiadów użył pan określenia odpowiedzialność społeczna. Co tak wybitny przedsiębiorca rozumie pod tym pojęciem?
-Wszystko co robimy wpływa na nasze otoczenie. W równym stopniu dotyczy to społeczeństwa i środowiska. We wszystkich naszych działaniach chcemy o tym pamiętać i pamiętamy tworząc nowe miejsca pracy a jednocześnie chroniąc środowisko naturalne. W naszej firmie nie ma specjalnej, lepszej restauracji dla zarządu dla menagemantu. Wszyscy pracujemy razem. W żadnym sklepie IKEA nie znajdzie pan wydzielonego miejsca na parking dla zarządu. Każdy kto pracuje u nas jest ważny i chcemy aby wszyscy to czuli. To część naszej kultury korporacyjnej. W każdym nowym kraju do którego staramy się wejść myślimy przede wszystkim o tym aby to było dobre dla tego kraju. Jeżeli nie jest rezygnujemy.
-Z Polski IKEA nie zrezygnowała.
-Uważam, że Polacy posiadają tą niezwykłą umiejętność pracowania głową i sercem jednocześnie. Mają przy tym ludzkie, normalne odczucia to wielka zaleta w dzisiejszym świecie.
-Należy pan do najbogatszych ludzi na świecie ale jednocześnie jest znany ze swojej skromności i oszczędności. Wydaje się, że to przeciwstawne cechy. Jak to wyjaśnić?
-To nieprawda, że jestem najbogatszy ale prawda, że czuję się człowiekiem bardzo szczęśliwym ponieważ posiadam wspaniałą rodzinę, wspaniałych współpracowników, jestem zdrowy i cieszę się z pobytu w Polsce ze wszystkimi swoimi polskimi przyjaciółmi.
-Przebywamy w dziwnym miejscu ( Bornem Sulinowie) gdzie jeszcze nie tak dawno znajdowało się więcej czołgów niż liczy dzisiaj całe Wojsko Polskie. Ich zadaniem było zniszczenie Europy a obecnie znajduje się tutaj jeden z największych w Europie zakładów produkujących meble IKEA. Co pan o tym sądzi?
-Polska przeżywa fascynujący rozwój. Rozmawialiśmy ostatnio np. o fabryce we Wronkach o tym co się w Polsce zmieniło. Kiedy 40 lat temu odwiedziłem ten zakład produkujący meble nie zauważyłem człowieka który zaczynał tam swoją karierę w przemyśle meblarskim a z którym obecnie współpracuję p. Matkowskiego.
-Jak panu się współpracuje z polskimi przedsiębiorcami?
-Doskonale. Polska jest dla IKEA drugim co do wielkości rynkiem zakupów. Jednocześnie mija drugi rok kiedy nasza sprzedaż w Polsce przynosi nam troszeczkę dochodów. Spodziewam się w tej mierze wielkich, pozytywnych zmian.
-Jak pan ocenia szwedzki system podatkowy?
-Nie skarżę się za bardzo dlatego, że podatek dla przedsiębiorstw wynosi 28%. Natomiast nie zgadzam się z niezwykle wysokimi podatkami od dochodów.
- Czego Pan życzy Polsce?
-Rozwój gospodarczy Polski zmierza we właściwym kierunku dlatego mogę życzyć jedynie aby wszystko w tej mierze pozostało bez zmian.
Ciekawy, idący pod prąd, odporny na mody byle jakie. Krytyczny, wybierający z tradycji sprawdzone wartości.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka