liberalny romantyk liberalny romantyk
503
BLOG

Orać musimy my - nikt inny katastrofy nie wyjaśni.

liberalny romantyk liberalny romantyk Polityka Obserwuj notkę 5

 Łatwo pisać, komentować wydarzenia, które miały miejsce kilkanaście lat temu, gdy nie wzbudzają już skrajnych uczuć i ożywionej dyskusji. Wtedy można nadać swej wypowiedzi sarkastyczny wydźwięk, mając świadomość że nie obrazi ona zbyt wielu osób (bo zawsze się znajdą tacy co się zawsze będą obrażać – i na tym zakończą swój wywód). Dlatego trudno mi pisać o katastrofie smoleńskiej i o tym, co po niej zaszło – nie potrafię nabrać do tego dystansu. Ale nie dlatego, że jestem jakimś fanatykiem, oszołomem etc. etc.

 

Nie potrafię o niej pisać przede wszystkim z braku jasnych informacji, twardych dowodów, pewnych argumentów. Takich tutaj nie ma. Jedynym faktem, którego nie można zaprzeczyć, jest śmierć polskiej elity, zarówno parlamentarzystów, jak i żołnierzy czy zwyczajnych ludzi(o kontrolerach lotu nie zapominając).

Więc można pisać tylko o wydarzeniach, które bez wątpliwości miały miejsce. Dziś doszły nam dwa – fałszywość tez postawionych przez komisję Millera i przez komisję MAK. Chciał nie chciał, nie wnikam, ważne  że te prace okazały się jakąś amatorszczyzną. Naprawdę, nie potrafię sobie wyobrazić, jak dwie komisje - złożone z rzekomych EKSPERTÓW - potrafiły tak spieprzyć tę nad wyraz ważną sprawę. Co do tej rosyjskiej moje oburzenie jest mniejsze – wystarczy spojrzeć na ostatnie wybory przeprowadzone w tym kraju, by wiedzieć jak władza umiejętnie posługuje się fałszem. Przecież nawet Głupi Jasio wie, że się swej matki nie obraża. Z podobnego założenia wyszła komisja MAK – nie ma co obrażać mateczki.

Komisja Millera zachowała się, idąc logiką Głupiego Jasia, zupełnie irracjonalnie (może dlatego że jej Głupi Jasio nie przewodniczył?).

Szczerze mówiąc, to jestem tym zmęczony. Media skutecznie mnie znudziły, te pseudo walki w kolejnych tygodnikach są dla mnie żałosne. Zrobili z tragedii narodowej świetny materiał na newsy, obrażając jak się da jej ofiary. Teraz udają ludzką twarz, tak jak zaraz po tragedii. Mainstream mnie znudził.

Jednak by nie zostać tak jak Głupi Jasio, zacytuję tylko klasyka – „trzeba orać”. I to właśnie my musimy orać. Osobiście nie wierzę by w tej dekadzie okazało się cokolwiek nowego w sprawie katastrofy smoleńskiej. Muszą się zmienić ludzie rządzący zarówno w Polsce, jak i w Rosji. Ale Ci ludzie nie wezmą się z próżni, dlatego właśnie MY musimy orać, nikt inny.

A więc zamiast:
Szable do boju, lance w dłoń
Bolszewika goń, goń, goń”

to:
„Pióro do boju, książka w dłoń
I Leminga goń, goń, goń”

 

młody

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka