Myszon Myszon
132
BLOG

Przed pierwszym gwizdkiem na EURO

Myszon Myszon Polityka Obserwuj notkę 1

 Przed rozpoczęciem Euro 2012 mam mieszane uczucia. Niewątpliwie jest to wielki, historyczny moment. Jeszcze nigdy turniej tej rangi (trzeci po igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata w piłce nożnej) nie odbywał się w naszym kraju. To powód do wielkiej dumy i radości. Polska będzie przez miesiąc na ustach całego świata, miliony ludzi codziennie będzie kierować swoje spojrzenie na nasz kraj.Również dla każdego kibica będzie to czas świętowania. Każdy tego typu turniej, również poza granicami Polski stanowił czas gdzie futbol stawał przez chwilę w centrum i spychał na dalszy plan inne wydarzenia. Tym większa moja duma i radość, że to Polska (wraz z Ukrainą) jest gospodarzem turnieju.
Niemniej jednak, ten medal ma również drugą stronę. Kiedy większość Polaków będzie celebrować Euro w wielu polskich domach będzie to czas bardzo smutny. Na naszych oczach rozgrywa się tragedia rodzin, które stoją na skraju ekonomicznej przepaści. Upadki firm zaangażowanych przy budowie autostrad i Stadionu Narodowego pokazują jak chore jest to państwo. Uczciwi podwykonawcy i przedsiębiorcy nie otrzymali pieniędzy za uczciwie wykonaną pracę. Niektórzy z nich w świetle polskiego prawa stali się przestępcami ze względu na niezapłacone podatki.
Te mistrzostwa miały być również okazją do wielkiego skoku cywilizacyjnego naszego państwa. Symbolem tego "sukcesu" są groteskowe gospodarcze wizyty Donalda Tuska i ustawa o przejezdności, która pozwala korzystać z niedokończonych autostrad. Zaprzepaszczono szansę na infrastrukturalny rozwój państwa. Nie mamy nowoczesnych kolei, wyremontowane dworce przypominają prowizorkę robioną w pośpiechu. Tak naprawdę jedynie co udało się ukończyć to stadiony (w przypadku Stadionu Narodowego koszty osiągnęły niespotykaną dotąd skale, a i tak nie obyło się bez wad konstrukcyjnych)
Dlatego nie ma zgody na propagandę sukcesu. Platforma Obywatelska ust nam nie zamknie. Od jutra czas świętowania i radości, ale z ostatnim gwizdkiem sędziego, 2 lipca, należy wrócić do tej zaprzepaszczonej szansy i rozliczyć premiera i ten rząd za każdy niewybudowany kilometr autostrady, za brak modernizacji kolei, ale przede wszystkim za ludzką tragedię. Uczciwych polskich przedsiębiorców potraktowano jak niewolników, którym za pracę się nie płaci. Trzeba znaleźć kolejnych Zbychów i Mirów, którzy zawłaszczyli pieniądze. Trzeba znaleźć tych, którzy na najwyższych szczeblach władzy ochraniali korupcyjny, a nawet wręcz mafijny proceder. Platforma traktuje to państwo jak własne lenno i na to zgody być nie może.
Cieszmy się tym co jest, na miesiąc milkną polityczne spory. Jak w trakcie starożytnych igrzysk zawieszamy wszelkie wojny. Ale nie zapominamy, że niekompetencja i traktowanie państwa, jak własności, na której nieliczni mogą się dorobić kosztem społeczeństwa, spowodowały, że zmarnowany został najważniejszy, modernizacyjny projektu współczesnej Polski. Odpowiedzialni za to są Donald Tusk i Platforma Obywatelska.

Myszon
O mnie Myszon

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka