n0str0m0 n0str0m0
387
BLOG

Mialo byc o kawie.

n0str0m0 n0str0m0 Polityka Obserwuj notkę 7

 

Mialo byc o kawie z ekspresu. Zamiast tego bedzie o tym jak mnie to.... denerwuje, bo innego slowa przeciez nie uzyje, jak mnie wiec wlasnie, no, no... denerwuje fakt, ze sa te nowoczesne kawy z naboju, z kapsulki, z plastikowego szajsu, lepsze niz te co ja na swoim prymusie od lat pichce. A przeciez pichce nie ot tak sobie, nie ot bez glowy, bez planu czy bez doswiadczenia. Mam doskonala wode, wybor dobrego ziarna, mam mlynek, dwa nawet, bo jeden na wszelki wypadek, drewniany. Na korbke. 

Na co czekam z ta korbka, na co licze, oprocz jakiejs wielkiej awarii, oprocz katastrofy jakiej? Ze ludzie zmadrzeja, ze sie obudza i powiedza, nie, lepiej juz byc starym, glupim z malego miasta... i krecic korbka? Powiedza tak? A tymczasem w niebieskim kapslu jest esspresso. NIe tam zadne ekspreso, tylko esspresso. W zoltym cappuccino. We fioletowym... I kazde jedno wychodzi tak profesjonalnie, ze sie Starbucks moze ogonem ze wstydu nakryc. 

Ot co. Kawowa nirwana za trzy piecdziesiat sztuka. W pazlotku. I mozna wizac na kredyt. Na raty. A przeciez to nie tak, to przeciez wszystko zle jest, to niezgodne z natura i wbrew prawom boskim. Tu jeden pan sie bardzo cieszyl, pokazywal polskie teledyski z Florydy, to w Ameryce jest. Dwie laseczki sie produkowaly, po angielsku spiewajac, bardzo ladne i bardzo ponetne. Pewnie tez liczyly na to, ze zostana zapakowane w pazlotko i sprzedane co prawda tanio, ale wielokrotnie. Zbesztalem go, nierozwaznie, przypominajac, ze sa lepsze, prawdziwsze, oryginalniejsze produkty z Polski, co to nie musza udawac, ze sa dobre - ergo - cyckiem nadrabiac brak talentu. 

Na marginesie, to nie tylko ja jeden o tym pomyslalem, co udowadnia stronka ta:

http://www.zubrowka.jp/zub_rocker.html

http://www.zubrowka.jp/

Takie mam przeczucie, ze ktoregos dnia w koncu wylacza nam elektryke, nie bedzie czym kawy zmielic, tlumy desperatow stana na gzymsach, kontemplowac koniec beda, a ja... A ja sie usmiechne, razem z innymi dinozaurami, co byli przygotowani na te okolicznosc, korbka krecac. Ale ta nadzieja, to myslenie niepopularne jest, bo co, leming wie, ze przeciez nie wylacza. Na dodatek wszystko zelektryzuja i nie bedzie juz nic. Taki inny pan, w swetrze, mial racje, nie bedzie nic. Nic, czego elektrycznoscia sie nia da zakisic. Milosci. Namietnosci. Przyjazni. Radosci.

I patriotyzmu kiszonego elektrycznoscia, pakowanego w kapsulki, plast-szajs czy, w ostatecznosci - naboje (jak do syfonu, byscie mnie nie oskarzyli o straszenie stanem wojennym, co to, to nie) starczy. Do nastepnych wyborow. 

n0str0m0
O mnie n0str0m0

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka