Brzoza jest niezwykłym tworem metafizycznym. Rośnie sobie w lesie i oddziałuje. Oddziałuje na samoloty, na wyobraźnię, na temperament rozprawiajacych o niej ludzi.. Brzoza jest symbolem potęgi i słabości, jest jak car rosyjski i jak nieudolny rząd polski, jest jak PiS-owska propaganda. Brzoza jest czasem twarda jak dąb, czasem zaś miękka niczym gnące sie na wietrze lebiody. Brzoza ścina i jest ścinana. Nad brzozą czasem wybuchają fajerwerki, czasem samoloty. Brzozie składa się wieńce, ale tak naprawdę to jest o piętnaście metrów za nisko, ale to nie żeby coś zarzucać, bo to może nie prawda, mgła jest i gówno widać i wysokościomierz taki, że to tylko Błasik odczyta, który jest, który był lub który przychodzi, a pijana to była Anodina, płonąca przeciwko Polsce i Polakom jak ta pochodnia, co podpala Krakowskie Przedmieście i pewnie z brzozy jest zrobiona. Kto ją zrobił, cholera wie, ale to pod naciskiem Kaczyńskiego co pił małpkę z Palikotem i leczył psychiatrycznie Tuska, tego, co mu się widziało, że jest na Wyspie Zielonej. Coś o tej Brzozie jest w ACTAch, ale nie wiadomo jakich, bo wczoraj zhackowali Prokuraturę Wojskową a gdy Parulski Przybył do Seremeta to Kamiński co naciskał, strzelił gwoździem Ziobry do Leppera, który za mocno krawat zawiązał, a tak wogóle to pal go brzoza, i za przeproszeniem, wszystkim wielkim korporacjom Tupolew w ryj, żeby im wolność słowa ograniczyć, Amen!
