Afery, układziki, 7-letnie rządy PO. Czy Polska musiała to przechodzić? Czy my misieliśmy to wszystko przechodzić? Wyjeżdżać za lepszym jutrem do innych krajów? Odpowiedź jest krótka: A no nie musieliśmy. Został popełniony błąd po '89, może nie tylko błąd tyle co dogadanie się "czerwonych" z tzw. opozycją agenturalną.
Gdyby Polska przeszla prawdziwą dekomunizację to dziś w polityce nie byłoby 3/4 osób. Polska funkcjonowałaby normalnie i liczyłaby się na arenie międzynarodowej. Niestety stało się inaczej. Okrągły stół jede pic na wodę, a później strach za rządów Jana Olszewskiego. Strach ówczesnego Prezydenta Wałęsy. Potajemne narady z czerwonymi, Tuskami, Mazowieckimi, Kuroniami....przed czym ten strach? Co by się wtedy stało gdyby teczki ujrzały światło dzienne? Napewno by nie było gorzej niż teraz.
Dziś podczas jednej z dyskusji na Twitterze dostałem taką opinie: ( czytelnicy o słabych nerwach niech dobrze usiądą)
"Dziś żyjemy w najlepszej Polsce jaka kiedykolwiek była. Obiektywnie patrząc. Tak bogata, o tak silnej pozycji. Tak wolna."
Po przeczytaniu tego oniemiałem. Jaka bogata? No może bogaci Ci, którzy nią rządzą i ich rodziny i znajomi bo napewno nie przeciętny Kowalski. W UK za godzinę pracy o stawce minimalnej, pracownik kupi 6 litrów paliwa. Ile paliwa za godzinę pracy w najniższej krajowej kupi Kowalski w Polsce? No właśnie...
Silna pozycja? Gdzie? Napewno nie na świecie...no chyba że w prgramach Top 20 najzabawnijszych polityków to zapewne zajmujemy czołowe lokaty.
Wolna? Wyroki dla Grzegorza Brauna? Za jakiegoś komuniste Baumanna na Uniwersytecie Wrocławskim. To jest wolność? Wolnośc ich bo napewno nie obywateli.
Tzw. dekomunizacja została w Polsce źle przeprowadzona i skutki tego odczuwalne są do dziś. Na zakończenie mojego wywodu zachęcam do obejrzenia poniższego filmiku WC.
