Można zadać pytanie....które jest bez odpowiedzi. No ale od początku.
W niedzielę w Berlinie spotykają się MZS: Rosji, Niemiec, Ukrainy i Francji. Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy potwierdził na Twitterze swoje przybycie do Berlina na rozmowy przy kwadratowym lub okrągłym stole. "Obojętnie jaki będzie trzeba rozmawiać" zaćwierkał Klimkin.
A gdzie jest "największy" sojusznik Ukrainy? Sojusznik do wpieprzania się tam gdzie nie powinno być. A teraz Berlin i Moskwa pokazują jaka jest pozycja Polski i że nikt się z nią nie liczy. TT ministra Sikorskiego milczy. Może stracił głos po tym jak zobaczył że "takiego" ministra nie zaprosiła Angela.