miepaj miepaj
268
BLOG

Teorie powstania prehistorii biblijnej (4)

miepaj miepaj Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Leszek Sołyga

Teorie powstania prehistorii biblijnej (4)

 

c) Metoda historyczno-krytyczna

           Nowożytnej interpretacji Księgi Rodzaju nie można rozpatrywać w oderwaniu od szerszej kwestii krytyki Pięcioksięgu i tych gatunków literackich, z których jest zbudowany. Racjonalistyczna rewolucja w XVII i XVIII wieku (epoka oświecenia) zaowocowała powstaniem krytycznych analiz Biblii, które w skrajnych przypadkach traktowały Biblię jako dzieło wyłącznie ludzkich autorów. Dobrze nastawienie tamtej epoki charakteryzuje Hans-Georg Gadamer:

Oświeceniowa krytyka zwraca się bowiem w pierwszej linii przeciw religijnej tradycji chrześcijaństwa, a więc przeciw Pismu św. Ponieważ Biblię traktuje się jako dokument historyczny, jej krytyka zagraża jej dogmatycznym roszczeniom. [...] Ogólna tendencja oświecenia polega na tym, by nie uznawać żadnego autorytetu i wszystko rozstrzygać przed trybunałem rozumu. Również więc tradycja piśmiennicza, Pismo Święte i wszelkie inne źródła historyczne nie mogą obowiązywać z góry; ewentualna prawda przekazu zależy raczej od wiarygodności, jaką jej przyzna rozum. Nie tradycja, lecz rozum stanowi ostateczne źródło wszelkiego autorytetu. Zapis nie musi być prawdziwy. [1]

Owe krytyczne czasy sprawiły, że

[…] podejście do literatury biblijnej zrodziło wiele poważnych pytań dotyczących historyczności Księgi Rodzaju. [2]

           W okresie pojawienia się nurtu racjonalistycznego, chociaż dominowała interpretacja dosłowna, zaczęto do tekstów biblijnych podchodzić krytycznie. I to właśnie Księga Rodzaju była pierwszą, która znalazła się pod ostrzałem tzw. „wyższej krytyki”. Według żydowskiej i chrześcijańskiej tradycji Tora, której częścią jest Księga Rodzaju i dwa opisy stworzenia, była napisana przez Mojżesza pod Bożym natchnieniem. Obecnie pogląd ten jest bardzo często odrzucany i kwestionowany. Jak podaje Aleksy Klawek: „Pierwszy rozdział księgi Genesis zawierający opis stworzenia świata nie uchodzi już obecnie za dzieło, które wyszło spod rąk Mojżesza czy jednego z jego współpracowników”. [3] Pewne wątpliwości co do Mojżeszowego autorstwa Księgi Genesis wyrażali już w Średniowieczu rabbi Izaak (982-1051) czy rabbi Aben Esra z Toledo. [4] Pierwszym znanym chrześcijańskim pisarzem, który wyraził swoje wątpliwości co do Mojżeszowego autorstwa Pięcioksięgu był w XVI wieku Karlstad – były przyjaciel Marcina Lutra. Wśród katolickich pisarzy jako pierwszy wyrażał swoje wątpliwości Andrzej Masius (1526-1573). [5]

           Katolicki biblista Richard Simon (1638-1712) jest uważany za prekursora historyczno-krytycznej metody w badaniach biblijnych. [6] W swoich pracach kwestionując Mojżeszowe autorstwo Pięcioksięgu opowiedział się za „racjonalną” lekturą Pisma Świętego. Jest to punkt wyjścia dla nowożytnej krytyki i dalszych badań nad powstaniem Pięcioksięgu. [7] Główne zasady metody historyczno-krytycznej sformułował niemiecki teolog i historyk Ernest Troeltsch (1865-1923). Zasady te zakładają przyjęcie następujących założeń przed lekturą Biblii:

(1) Biblia nie jest w całej pełni natchniona. Niektóre jej części są bardziej natchnione niż inne;

(2) Biblia nie jest w pełni wiarygodna. Niektóre z wydarzeń, które opisuje, nie wydarzyły się naprawdę, a ich celem jest przekazanie jedynie jakiejś głównej idei. Ponadto zawiera błędy i poważne rozbieżności;

(3) Biblia nie jest w pełni autorytatywna. Niektóre jej części powstały pod wpływem kulturowych uprzedzeń jej autorów i należy je uznać za „nienatchnione”;

(4) Biblia była pisana przez wielu różnych autorów i dlatego zawiera różne przeciwstawne i sprzeczne z sobą poglądy. [8]

           Metoda ta dlatego nazywa się krytyczną, gdyż przyjmuje sceptyczną postawę wobec Biblii, odrzucając te jej części, które nie zgadzają się z postawą racjonalistyczną. Emerich Coreth tak podsumowuje sceptyczne założenia towarzyszący tej metodzie:

I tak też w badaniach nad Biblią, prowadzonych przez szkołę historyczno-krytyczną, panuje, wielokroć w takim czy innym stopniu wyrażana, zasada, kolejna zasada hermeneutyczna, że ingerencja Boga w świat i dzieje nie jest możliwa, że zatem wszelkie relacje Pisma o dzianiu się objawienia, o cudownych wydarzeniach etc. nie wytrzymują krytyki historycznej i dlatego trzeba je wykluczyć czy też jakoś inaczej wyjaśnić. [9]

           Dobrze ilustruje podejście tej metody do tekstów biblijnych Aleksy Klawek. Oto co pisze na ten temat:

Wiedziano od dawien dawna, że istnieją odmienne rodzaje literackie w Biblii, że psalmy są poezją, a Księgi Królewskie historią, ale nie uświadomiono sobie, że mogą istnieć pisma na pozór historyczne, a w rzeczywistości podające fakty zmyślone w ramach historycznych a także pisma opisujące fakty rzeczywiste, ale upiększające je dodatkami zmyślonymi. Otóż tego rodzaju formy literackie znajdują się także wśród Ksiąg biblijnych i zmuszają nas do innej zupełnie interpretacji, do wyraźnego zaznaczenia, że wiadomości historyczne w nich zawarte są niepewne lub całkiem błędne […]. Musimy się dać przekonać, że Biblia nie jest pisana stylem XIX wieku, kiedy historyzm udoskonalił historiografię, że Biblia może zawierać nieścisłości historyczne, że może zawierać powieści religijne. Autorom bowiem chodziło tylko o przekazanie czytelnikom pewnych myśli religijnych, którym dodali szatę literacką, nie dbając o ścisłość w powiedzeniach dodatkowych czy ramowych. To się nie sprzeciwia nauce o inspiracji rozumnie pojętej, bo Duch Święty miał na celu tendencje pedagogiczne a ich skuteczność nie zależała od ścisłości w podawaniu zdarzeń historycznych […]. Jeżeli dokładnie interpretujemy przejście Izraelitów przez Morze Czerwone, stwierdzamy, że szczęśliwa ucieczka plemion izraelskich jest faktem historycznym, że opis tego zdarzenia wzmacniał przez wieki całe wiarę ludu wybranego w stałą opiekę Boga Jahwe, ale szczegół, że wody morza tworzyły jakoby mur po obu stronach, oceniamy jako dodatek upiększający autora czy późniejszego redaktora Księgi Exodus […]. Trudno pogodzić się biblistom […] z nową interpretacją ksiąg biblijnych, dopuszczającą niektóre omyłki w tekstach historycznych […]. Odrzucenie historyczności tych ksiąg [autor ma na myśli takie księgi jak Daniela, Joba, Rut i inne] nie jest pewnikiem ale hipotezą bardzo prawdopodobną, a przyjmując ją w oparciu o dowody językowe i literackie nie obniżamy wartości religijnej ksiąg inspirowanych, gdyż treść ich miała i ma wielkie znaczenie wychowawcze […]. Tak samo możemy przytaczać fikcyjne postacie biblijne jako wzory bezkompromisowej wiary w opiekę Bożą. Cel wychowawczy zostanie osiągnięty, a o to chodziło autorom inspirowanym. [10]

           Metody tzw. „wyższej krytyki” doprowadziły do powstania różnych hipotez próbujących wyjaśnić rozbieżności w opisach stworzenia w Rdz 1-2. Poglądy tego rodzaju zaczęły się szerzyć w głównej mierze, gdy zaczęto podważać autorstwo Mojżesza i skłaniano się do poglądu, że Księga Rodzaju ma wielu autorów i składa się z pewnej liczby różnych dokumentów powstałych w bardzo różnym czasie, które zostały razem zespolone w jedną całość.

(c.d.n.)

Za tydzień: Stara i nowa hipoteza źródeł

 

[1] Gadamer, Prawda i metoda..., ss. 375-376.

[2] Curtis, „Księga Rodzaju...”, s. 476.

[3] A. Klawek, „Pieśń o stworzeniu (Rdz1,1-2,4)”, Ruch Biblijny i Liturgiczny 1962, t. 15, s. 147.

[4] Zob. Wypych, Wprowadzenie w myśl i wezwanie ksiąg biblijnych..., s. 29.

[5] Zob. J. Archutowski, Wstęp szczegółowy do ksiąg św. Starego Testamentu, Kraków 1927, s. 18-19.

[6] Zob. tamże, s. 7.

[7] Zob. L. Boadt, „Księga Rodzaju”, w: Międzynarodowy Komentarz do Pisma Świętego, Warszawa 2000, s. 273-274.

[8] Zob. Koranteng-Pipim, Trzymając się Słowa..., s. 31-32.

[9] Coreth, Problem hermeneutyczny w teologii..., s. 20.

[10] A. Klawek, „Współczesna interpretacja ksiąg Starego Testamentu”, Ruch Biblijny i Liturgiczny 1969, t. 4-5, s. 189-191.

miepaj
O mnie miepaj

Nieformalny przewodniczący Grupy Inicjatywnej Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego (1993-1995), pierwszy przewodniczący Towarzystwa (w latach 1995-1998), redaktor naczelny organu Towarzystwa "Na Początku..." od 1993 roku do 2006 oraz (po zmianie tytułu) "Problemów Genezy" od 2013-.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo