Igor Sztorc Igor Sztorc
1091
BLOG

O tym, jak KaNo i kaczazupa wydudkali prezesa Kaczyńskiego.

Igor Sztorc Igor Sztorc Polityka Obserwuj notkę 21

 Trotyl na wraku Tupolewa

Trotylowa publikacja Rzeczpospolitej i jej następstwa, w tym histeryczna reakcja prezesa PiS, okazały się dla Kaczyńskiego na tyle kompromitujące, że ze wszystkich politycznych stron słychać było spekulacje, iż publikacja była prowokacją "służb Tuska" wymierzoną przeciwko prezesowi.

Można próbować analizować przesłanki za i przeciw tej spekulacji, lecz byłoby to jałowe zajęcie, gdyż źródło rewelacji Rzeczpospolitej jest znane, jest nim Zespół Parlamentarny pana Macierewicza.

Wskazuje na to między innymi błąd, który pojawił się w tekście publikacji, neologizm "śródpłacie" jak dotąd pojawiający się tylko w materiałach produkowanych przez zespół Macierewicza, oraz fakt że jednym z tajemniczych, niezależnych źródeł potwierdzających wykrycie trotylu, owymi "niezależnymi amerykańskimi naukowcami" okazał się pan Nowaczyk vel "Profesor", członek pana Macierewicza, króry wykrył materiały wybuchowe za pomocą domowego zestawu odczynników dostępnego w przystępnej cenie ok. 150$ za sztukę. Przypomnę, że Nowaczyk jest skądinąd znany jako bloger KaNo, jeden z pionierów smoleńskiej teorii spiskowej, który ongiś za pomocą nowatorskiej metody badawczej polegającej na kreśleniu figur na fotografiach obliczył średnicę brzozy na 12 cm.

Zastanówmy się, jakie motywy kierowały panem Macierewiczem. To oczywiste, pamiętamy że w ramach propagandowej kampanii wrześniowej PiS, Macierewicz i jego zespół zostali usunięci w cień. Od tej pory linię partii miały zdominować poważne, merytoryczne rozważania nad kondycją rozmaitych, witalnych aspektów polskiej rzeczywistości, a nie jakieś tam spiskowe brednie. Macierewicz rzecz jasna, nie chciał na to pozwolić i miał środki żeby temu zapobiec, czyli zaufanie pisowskich dziennikarzy i materiał zdolny ich podniecić. Czy dążył do ośmieszenia Kaczyńskiego? Nie sądzę, raczej chodziło tylko o powrót na, jego zdaniem, należne mu miejsce na polu partyjnej propagandy.

W taki oto sposób, pan Macierewicz z pomocą swoich członków wydudkał prezesa, choć zapewne wcale nie dążył do aż tak gwałtownego intymnego zbliżenia, a efekt przerósł jego najśmielsze oczekiwania.

 

Prezes Jarosław Kaczyński zaś, stworzył całkiem nowy stereotyp polityka. Do tej pory pokutował ten, w którym polityk wykorzystuje podległe media do manipulowania opinią publiczną, Kaczyński zaś jest na tyle mało rozgarnięty i niezrównowazony, że jest manipulowany przez własne media!

Pamiętamy przecież jego wypowiedzi o przerobionym bombowcu ścinającym drzewa w czasach kiedy pan Wiesław z Ohio jeszcze nie wiedział co to jest LS-DYNA, pamiętamy kiedy pod wpływem fantazji jakiegoś pryszcza z "niezależnej" opowiadał w Sejmie o gaszeniu niedopałków na szyjach,  i mnóstwo podobnych sytuacji.

Członkowie zespołu Macierewicza, a zarazem blogerzy-teoretycy spisku, omnibusy będący ekspertami od nauk wszelakich z certyfikatem lokalnego proboszcza, siedzą w swoich zatęchłych norach, produkują kolejne teorie i nawet nie czują jak zapładniają pana Kaczyńskiego, który to wszystko czyta, kolejnymi urojeniami.

Igor Sztorc
O mnie Igor Sztorc

Drugi wzorzec nazywam targowickim. Charakteryzuje go odwoływanie się do wartości tradycyjnych, katolickich, narodowych. Prorosyjskość ubrana jest tam w maskę patriotyczną. Czyż Targowica nie była właśnie narodowa, katolicka, czyż nie pałała szacunkiem do polskiej przeszłości? Jarosław Kaczyński, 1998

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka