Tropiciele spisków znaleźli nowy dowód na zamach. Przedmiot przypominający umywalkę w turbinie silnika*.
Tu ludzie myslący logicznie pewnie zastanawiają się, co w tym dziwnego. Tłumaczę.
Otóz przyjmują oni nielogiczne założenie, że w wyniku zniszczenia samolotu ułożenie części wraku musi odpowiadać ich ułożeniu wyjściowemu. Czyli na przykład część ogona nie może znaleźć się przed częścią kokpitu, a umywalka pochodząca gdzieś ze środkowej części kadłuba nie może znależć się w turbinie silnika.
Co za tym idzie, kiedy widzą coś, co przypomina umywalkę w turbinie silnika, ich wątły umysł nie jest w stanie tego pojąć, stwierdzają "niemozliwe", a skoro coś im się wydaje niemozliwe, to musiał być zamach.
Wiem, głupie to jak kilo gwoździ, ale tak właśnie działają umysły miłośników zamachu.
Dowodem ma być filmik z crashtestu samochodu osobowego ;)
Niestety, ten sam filmik dowodzi fałszywości umywalkowej teorii, ponieważ widać na nim, że w pewnym momencie głowa manekina znajduje się przed osłoną przeciwsłoneczną, a przed wypadkiem te części były ułozone całkiem odwrotnie!
Niemożliwe! Ten crashtest to był zamach!
Nawet pomijając kwestię, czy to coś rzeczywiście jest umywalką, czy którymkolwiek z innych przedmiotów z blachy tłoczonej będących w poblizu w czasie katastrofy, teoria umywalkowa jest oparta na fałszywym założeniu,
i jest kolejnym przypadkiem wnioskowania z głupoty wnioskującego.
Ciekawe, czy kiedykolwiek zobaczymy teorię zamachu smoleńskiego opartą na czymś innym.
* o ile nadal nie jest pewne, czy jest to umywalka, to z pewnością wiadomo, że nie jest to silnik.
Drugi wzorzec nazywam targowickim. Charakteryzuje go odwoływanie się do wartości tradycyjnych, katolickich, narodowych. Prorosyjskość ubrana jest tam w maskę patriotyczną. Czyż Targowica nie była właśnie narodowa, katolicka, czyż nie pałała szacunkiem do polskiej przeszłości?
Jarosław Kaczyński, 1998
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka