NataliaRosinska NataliaRosinska
89
BLOG

(anty)reklama

NataliaRosinska NataliaRosinska Kultura Obserwuj notkę 3

Wieczorem, kiedy nie ma nic innego do roboty zmęczony życiem Kowalski bierze do ręki gazetę i podejmuje niezwykle odważną decyzję pt. „obejrzę film”, po czym włącza telewizor i bacznie śledzi poczynania bohaterów przez jakieś dziesięć minut. Po tak skandalicznie długim czasie rozpoczyna się to, co w telewizji najlepsze – przerwa na reklamy.

 

Reklama:

„Super proszek do prania, który sprawi, że twoje ubrania będą bi8elsze niż kiedykolwiek! Tylko teraz przy zakupie 10 kg dostaniesz drugie 10 gratis!”

„Nadaj swoim włosom blask, o jakim marzą gwiazdy Hollywood! Jest to możliwe dzięki specjalnej formule szamponu BŁYSKOTKA. Zero wypadających włosów, zero rozdwojonych końcówek i przyspieszenie wzrostu włosów o 50% (nie poparte żadnymi badaniami). Dołącz do tysięcy zadowolonych konsumentek już dziś! Jesteś tego warta…”

Dzieci krzyczą, mąż głodny, a obiad jeszcze nie gotowy i jeszcze stosy papierów do przejrzenia na biurku, a ty… możesz być spokojna dzięki nowemu preparatowi firmy ‘Zdrówko’, który pomoże ci uporać się ze stresem! Przed użyciem skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.”

 

Po upływie pół godziny po raz kolejny można cieszyć się z przyjemności oglądania filmu, tym razem przez aż piętnaście minut! Po tej, jakże długiej i nieznośnej przerwie wypełnionej radosnym oczekiwaniem Kowalski zmów może delektować się ogłupiającymi go reklamami.

 

Reklama:

„Niezwykle modne i wygodne buty na każdą okazję, różne wzory i kolory. Tylko teraz, tylko u nas! Bla, bla, bla…”

 

I tak w kółko co dziesięć/piętnaście minut aż do końca filmu, z którego w rezultacie zmęczony widz nic nie rozumie.

Kowalski kładzie się spać ze świadomością tego, że został okłamany w przynajmniej 95% reklam, które miał przyjemność i szczęście zobaczyć, ale już następnego dnia, z samego rana sporząda listę zakupów, na której, obok masła, piersi z kurczaka, sera żółtego, pomarańczy i czekolady, znajduje się szampon BŁYSKOTKA.

Podczas zakupów konsument natyka się na „super proszek” w niezwykle atrakcyjnej cenie za 10 kg (+ 10 gratis). Co prawda w domu jest jeszcze proszek, który wystarczy na dwa tygodnie, ale promocja trwa tylko do wyczerpania zapasów… Tak więc kupuje proszek i wiele innych (nie)zbędnych rzeczy.

Stojąc w kolejce Kowalskiego krew zalewa, a przecież dzień się dopiero zaczął. I wtedy… eureka! - przypomina sobie o cudownym specyfiku firmy ‘Zdrówko’. Kupuje, połyka podwójna dawkę i odkrywa, że (poza mdłościami) zażycie tabletek nie dało żadnych efektów. Zaczyna go gnębić myśl o jego przerażającej naiwności, więc poprawia sobie humor, kupując buty „modne i wygodne”…

Oto, co reklama robi z ludźmi – ogłupia ich i manipuluje ich zachowaniami, prowadząc do frustracji, bo ubrania nie są „bielsze niż kiedykolwiek”, włosy nie są błyszczące i wypadają, w butach nie da się przejść nawet stu metrów, a tabletki działają, ale zupełnie inaczej niż powinny.

 

Kiedyś natknęłam się na informację, że w Stanach Zjednoczonych na sto minut filmu przypada pięćdziesiąt minut reklam. Odnoszę wrażenie, że w Polsce na sto minut filmu przypada przynajmniej tyle samo reklam (+ losowanie lotto o 21:00). A najgorsze jest to, że po zmianie kanału w celu przetrwania przerwy w filmie bez narażania się na zbombardowanie przez reklamy natrafiamy na kolejne stacje telewizyjne, które akurat w tym czasie nadają co…? Tak, właśnie reklamy…

 

Jednak nie sam fakt istnienia reklam i ich ilości jest najgorszy (bo przecież konsument lubi wiedzieć, jakie produkty mu się oferuje i z jakich promocji może skorzystać). Najgorsza jest głupota i monotonność reklam, które (jak jeden mąż!) mówią, że dany produkt jest najlepszy i z pewnością zasługujesz na niego, ponieważ jesteś kimś wyjątkowym i musisz korzystać z wyjątkowych rzeczy. Brak w tym polotu. Brak w tym inwencji.

Niewiele jest wyróżniających się kampanii reklamowych, które przykuwają naszą uwagę dowcipem czy ciekawym hasłem, a szkoda, bo reklama, zamiast robić ludziom przysłowiowa „wodę z mózgu”, mogłaby Stanowic całkiem ciekawy element sztuki użytkowej…

 

N.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura