Sprawna i mądra opozycja nie darowalaby Rządowi takiej wpadki.

Tusk poprostu olał delegacje parti opozycyjnej

Posłowie PiS zanieśli premierowi 64 projekty ustaw.

 Posłowie PiS zanieśli do sejmowego gabinetu Donalda Tuska     premiera, który mówił, że spotka się z każdym posłem 64 klubowe projekty.

- Niesiemy premierowi sporo korespondencji, a przede wszystkim projekty ustaw, które leżą w zamrażarce, nie są procedowane - powiedział dziennikarzom Mariusz Kamiński , niosąc dwa pliki projektów ustaw przewiązane czerwoną wstążką. To jest patologiczna sytuacja, że projekty leżą rok, dwa lata, a Sejm nie podejmuje nad nimi żadnej pracy.

Pod koniec września klub PiS zaprezentował 64 projekty ustaw, jako odpowiedź na ofensywę legislacyjną PO. Wśród ustaw, o przyjęcie których zabiega PiS, są m.in. projekty pozwalające na otwarcie zawodów prawniczych, na konfiskatę majątku przestępców, przewidujące likwidację gabinetów politycznych w ministerstwach i w samorządzie, wprowadzające 49-procentowe ulgi na przejazdy dla studentów czy zakładające wprowadzenie podatku bankowego zamiast podwyżki VAT. PiS chce też, aby Sejm zajął się m.in. projektem ustawy o Funduszu Pomocy Ofiarom Katastrof.

 Nie zostali jednak przyjęci przez szefa rządu.

Posłowie spędzili w sejmowym gabinecie szefa rządu dwie minuty. - Mieli przyjemność rozmowy z sekretarką premiera. Premier miał ważne spotkanie, nie wiadomo z kim.

I tu wlasnie wychodzi cala niemrawosc PiSu i nieumiejetnosc wykorzystania nadarzajacych sie okolicznosci.

Gdyby to trafilo na mnie, wiedzac ze Premier JEST w gabinecie nawet bym sie stamtad nie ruszyl , dopoki pan Premier nie wyszedlby do naszej delegacji.

Po drugie zwolalbym natychmiast wszystkich obecnych w Sejmie dziennikarzy i zadokumentowal jak daleko odbiegaja klamstwa Premiera od zwyklej rzeczywistosci.

Rozslalbym komunikaty do wszysytkich mozliwych mediow, a przedstawiciele mojej parti nie mowili by o niczym innym , tylko o tym.

Zlozybym natychmiast interpelacje poselska i przy pierwszej okazji przedstwaiciel mijej parti powiedzailby o tym z Trybuny Sejmowej tak aby wiedziala o tym cala Polska ( na wypadek blokady w mediach) nawet gdyby mialo sie to dla mnie skonzcyc kara porzadkowa za naruszenie regulamniu Sejmu.

Znalazbym jeszcze kilka sposobow , aby sprawe naglosnic.

Wyobrazcie sobie co by sie dzialo gdyby to Premier Kaczynski tak potraktowal delegacje PO.

A tu co ?  NIC !

Pomysl calkiem dobry, ale para poszla w gwizdek. Osmieszyl sie Premier, ale trzeba sie smiac z PiSu?

Wiekszosc z czytajacych pewnie nawet o tym skandalu nie czytala.

PS. Zlosliwi mowia , ze tam zamiast biurka jes kanapa dla lenia. Ale to klamstwo.