Nathii M. Nathii M.
36
BLOG

"Przyjaźń", odc. 34

Nathii M. Nathii M. Kultura Obserwuj notkę 3

Santiago wyszedł na taras "na papieroska", ale zanim się obejrzał, wypalił pół paczki. Uniósł brwi i westchnął ze zdziwieniem nad własnymi możliwościami. Przetarł dłonią oczy wchodząc w ciemny korytarz prowadzący do jego pokoju. Musiał przyzwyczaić wzrok do nowych warunków po spoglądaniu tępo ku trupiozielonej jarzeniówce zamontowanej przy jezdni. Jak zawsze w takich sytuacjach, prawa dłoń spoczywała na rękojeści rewolweru. Lewą kolejno otwierał trzy zamki oddzielające go od apartamentu. Upewnił się także, czy aby na pewno na korytarzu panuje cisza absolutna, znana przykładowo sprzed ogłoszenia wyników "Tańca z Gwiazdami". Żaden szmer nie wzbudził jego podejrzenia, więc pan Zuleta wszedł do środka. Balans w przyrodzie został jednak zachowany: gdy Santiago otwierał drzwi, czyjaś ręka idealnie w tempie zamykała się od wewnątrz w jego szafie. Po zapaleniu nocnej lampki pokój wydawał się nienaruszony. Kolumbijczyk profilaktycznie okrążył pomieszczenie i zajrzał do łazienki. Wszystko stało na miejscu, łącznie z rozlanym poprzednio w pośpiechu płynem do płukania jamy ustnej. "A teraz najgorsze - podchodzimy do bieliźniarki" - zasępił się. Z badań tzw. "exit poll" przeprowadzanych przez te same instytuty, które zajmują się sondażami dotyczącymi wyborów prezydenckich wynika, że największe rzesze asasynów na kryjówkę obierają sobie szafy. Santiago, z wykształcenia ekonomista, z zamiłowania płatny zabójca, nie mógł obok tych wyników przejść obojętnie. Stanął pod kątem i przymierzył się do zawiasu. Nie widział potrzeby grzania bezpośrednio w zawartość, gdyż w przypadku fałszywego alarmu jedynie by pokiereszował swoją pieczołowicie dobraną kolekcję. Co innego, gdyby strzał sprowokował czyjąś reakcję w środku mebla. Wewnątrz kucał jednak ktoś, kto czytał nawet najprzemyślniejsze zamysły Santiago jakby były one nieskomplikowanymi nagłówkami tabloidów.

- Proszę nie strzelać, to ja, Fonsie! Zaraz wszystko wytłumaczę!

Głos rzeczywiście należał do Fonsiego. Niepokojąca była szybkość jego przemieszczenia z podziemi na piętro, obecność w pokoju, w którym nie mieszka, jak również trucizna w gazowanym napoju podrzuconym o poranku do świętej pamięci panamery. Santiago nie opuszczał ramienia.

- Radzę ci się pospieszyć - wyjaśnił. - O dziewiątej rano mam umówioną wizytę w salonie masażu i u manikiurzystki. Zamierzam spać dokładnie osiem godzin. Za dwie minuty idę spać i ty na pewno mi w tym nie przeszkodzisz.
- OK, zrobię to najszybciej jak potrafię. Hmm, mogę po prostu otworzyć drzwi?

Santiago poruszył palcem na spuście, by go odpowiednio wyczuć, i pozwolił Fonsiemu na gest. Drzwi rozchyliły się subtelnie jak liść dzbanecznika po konsumpcji owada. Pan Zuleta przemieścił się w bok, osunął na łóżko i położył pistolet obok uda, gdyż potrzebował pilnie prawej ręki do przesunięcia jej od czoła ku brodzie, bo lewą podpierał już pozycję siedzącą.

- Wszystko wytłumaczę - zaczął na nowo Fonsie.
- Mój garnitur od Gaultiera!
- Okazało się, że nosimy ten sam rozmiar! Podobno nowa kolekcja JP Gaultiera jest niemęska, ale ja się nie zgadzam! Mnie się bardzo podoba! I bardzo, bardzo, bardzo chciałem przymierzyć!

Santiago machnął ręką, dochodząc do wniosku, że skoro coś w ocenie Alfonso Jose nie jest męskie, to tym bardziej on, Santiago Zuleta, tego nie będzie nosił.

- Możesz sobie zatrzymać - wspaniałomyślnie orzekł, podchodząc do okna.
- Www...wiedziałem, że pan pójdzie palić na taras, bo lubi pan palić na powietrzu, a nie lubi się szarpać z moskitierą. Miałem wyjść po pięciu minutach, ale... trochę się przeciągnęło.
- No widzisz, nie nadawałbyś się na wybiegi ze swoim guzdraniem. A moskitiery faktycznie nie lubię. Obserwuję życie zza krat, a nawet jeszcze nie pokazali mnie w "Kryminalnych zagadkach Nowego Jorku". Swoją drogą - jak wszedłeś do pokoju? Tajnym korytarzem?
- Przecież drzwi były otwarte. To ja zamknąłem je później od środka, na wszelki wypadek...
- Przecież drzwi były zamknięte!

Pan Zuleta i Fonsie wymienili się pełnymi grozy spojrzeniami.

Odcinek 1

Odcinek 33

Odcinek 35

Nathii M.
O mnie Nathii M.

C'est moi.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura