Newsweek Polska Newsweek Polska
680
BLOG

Nobel dla Vargasa Llosy! Sprawiedliwości stało się zadość

Newsweek Polska Newsweek Polska Kultura Obserwuj notkę 13

Można krzyknąć łamiącym się od histerii głosem jak Jan Ciszewski po meczu Górnika Zabrze z AS Romą w 1970 roku: „Sprawiedliwości stało się zadość!”. Mało który z żyjących pisarzy tak konsekwentnie trafiał na krótką listę pretendentów i wciąż wyprzedzali go inni.

Ale wreszcie. 2010 okazał się rokiem największego – moim zdaniem – z prozaików Ameryki Łacińskiej. 28 lat po swoim największym konkurencie, niegdyś przyjacielu, Kolumbijczyku Gabrielu Garcii Marquezie.

Vargas Llosa (przeczytaj rozmowę z pisarzem►), Peruwiańczyk z urodzenia, obywatel świata z natury i praktyki, wielki humanista i kontynuator wielkiej prozy w najlepszym gatunku. Gdyby Nobla w literaturze przyznawano w XIX wieku, bez wątpienia dostaliby go i Balzac, i Tołstoj, i Dostojewski. A każdym razie powinni byli, bo w kwestii gustów Akademii Noblowskiej można mieć wiele zastrzeżeń…

Vargas Llosa jest spadkobiercą tej wspaniałej tradycji mocnej, solidnej, na równi intelektualnej, jak emocjonalnej prozy. I choć może od jakiegoś czasu nie stworzył niczego, co rzuciłoby świat na nogi, nie ma znaczenia. Jest w pełni aktywnym, myślącym pisarzem. I, jak mogłem się przekonać podczas kilku rozmów, które miałem szczęście z nim przeprowadzić – jest niezwykle wyczulony na rytm współczesności. To sprawiedliwy werdykt.

Filip Łobodziński

Czytaj inne opinie publicystów Newsweeka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura