Newsweek Polska Newsweek Polska
1017
BLOG

Sejmowe absurdy

Newsweek Polska Newsweek Polska Polityka Obserwuj notkę 15

Prezentowanie części sprawozdania hazardowej komisji śledczej na tajnym posiedzeniu Sejmu podważa sens debatowania o aferze hazardowej.

Nie wiem dlaczego część sprawozdania hazardowej komisji śledczej musi być omawiana na tajnym posiedzeniu Sejmu. Nie są to chyba informacje na tyle istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, że ich ujawnienie mogłoby temu bezpieczeństwu zaszkodzić. Z tego co wiadomo, prawdopodobnie chodzi przede wszystkim o bilingi i logowania w stacjach BTS uczestników afery.

Ich ujawnienie co najwyżej może zaszkodzić im samym. Pod warunkiem, że z bilingów można wyciągnąć wnioski, że rola takich ludzi jak Zbigniew Chlebowski, Mirosław Drzewiecki, Marcin Rosół czy Grzegorz Schetyna w całej aferze była jeszcze bardziej złowieszcza, niż dziś wiadomo. Ale w takim przypadku utajnianie tych informacji byłoby prawdziwym skandalem, bo prawda o aferze hazardowej po prostu należy się opinii publicznej.

Jeśli natomiast w bilingach nie ma nic szkodliwego dla bohaterów afery, na co może wskazywać fakt, iż marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna chciał ujawnienia tajnej części sprawozdania, utajnienie jest tym bardziej niezrozumiałe. Jeżeli prawdą jest, że stoi za tym prokuratura, która obawia się wycieku informacji ważnych dla śledztwa, to jest to tylko dowód na to, iż dla prokuratorów nieważne jest coś takiego jak nadrzędny interes publiczny. Szkoda. Bo wiadomo przecież, że i tak rzekome prokuratorskie „śledztwo” w sprawie afery hazardowej niczego konkretnego nie przyniesie i zostanie wcześniej czy później umorzone. Obrady Sejmu nad sprawozdaniem komisji śledczej to zapewne ostatni moment, w którym ktokolwiek na poważnie tą aferą się jeszcze zajmuje. Bez pełnej informacji to sprawozdanie w ogóle nie ma sensu.

Tym bardziej, że te straszne tajemnice, których prokuratorzy tak strzegą i tak się wydostaną. Poznają je przecież wszyscy posłowie. Po drodze będzie jedynie okazja do tego, by prawdy te przedstawiać w zmanipulowany sposób.
Może to nawet nie będzie dziwne. Bo w przypadku afery hazardowej od początku były kłopoty z dotarciem do pełnej prawdy. I zwykle to nie był przypadek.

Zapewne i tym razem też nie jest.

 

Piotr Śmiłowicz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka