Słowa budują i rujnują świat
Słowa wypowiadane prosto z serca
Słowa bolą bardziej niż czyny
Nie ma istnienia bez prostej wiary
Każdy z nas wierzy w jakieś czary
Bo każdy z nas wierzy w innego Boga
Istniejemy po to aby oddychać przeciętnym powietrzem
Żyjemy pośród ludzi bez imiennych
Pochłoniętych szarością i biegną tak bez końca
A ja biegnę zanim noc przywita się z dniem
Jestem zamknięty w pozytywce złych chwil.
Życie ma kolegów i koleżankę jedną
Los na imię ma i kopnie cię nie raz
A koleżanka bardzo urodziwa
Kiedy przejdziesz obok nie zauważysz jej
Dopóki nie krzyknie do ucha miłość się nazywam
A smutek gdy za długo z nim przebywasz
Los zabiera miłość i sam cię zostawia
Pragniesz krzykiem zmienić świat
Lecz na próżno bo głos rozpaczy niknie gdzieś
Rozum mówi nie walcz i poddaj się
Ale serce pragnie wszystko walką zmienić
Jeszcze raz złapać ostatni oddech nadziei.
Autor: Mateusz Latos