http://nichcik.neon24.pl/post/119991,komorowski-doszedl-do-wladzy-w-wyniku-falszerstwa-wyborczego
Może nie byłoby mu tak łatwo tego robić, gdyby nie miał po swojej stronie sądów. Sądy są częścią systemu fałszerstw wyborczych. Mamy do czynienia z systemem fałszowania wyborów przez mafię, która opanowała struktury państwa.
Brzmi radykalnie, ale takie są główne tezy najnowszego artykułu w www.warszawskagazeta.pl pod tytułem: "Dość fałszerstw wyborczych"
Ewa Stankiewicz: Z wielkiej potrzeby, która połączyła bardzo różne środowiska społeczne z całej Polski. Ponad siedemdziesiąt organizacji i stowarzyszeń podpisało porozumienie w celu wspólnego przeciwdziałania gigantycznemu rozpadowi państwa i fałszerstwom wyborczym, z jakimi mamy dziś do czynienia. A trzeba wiedzieć, że ich skala jest wręcz niewyobrażalna.
Najwyraźniej jednak fałszerze czują się bardzo pewnie…
To jest test, jak społeczeństwo zareaguje na ugodzenie w fundament demokracji. W krajach demokratycznych, broniących się przed reżimem, za fałszowanie wyborów są surowe kary bezwzględnego więzienia stosowane w praktyce. W Polsce sądy dosłownie, i trudno użyć tu innego sformułowania, ubezpieczają wyborczych fałszerzy, orzekając, że albo do fałszerstw nie doszło, albo, że nawet jeśli jakieś nieprawidłowości były, to i tak nie miały wpływu na wynik wyborów.
Z drugiej strony fałszerze wyborczy są ubezpieczeni przez prezydenta, który nominuje sędziów, odpowiedzialnych za przebieg wyborów i sam zabiera głos w tej sprawie. Jego zachowanie jest jednoznaczne – Bronisław Komorowski nie tylko sam śpi, ale i usypia społeczeństwo, głosząc, że mówienie o fałszerstwach wyborczych to „odmęty szaleństwa”.
To samo robią zresztą mainstreamowe media, powtarzające jego słowa i wyśmiewające ludzi pokazujących, że jest inaczej, czy ministrowie i platformerscy posłowie. Fałszerze są więc ubezpieczani przez władzę wykonawczą, sądowniczą i tzw. czwartą władzę, czyli media. Jeśli chodzi o władzę ustawodawczą, to w 2011 r. przegłosowano prawo, które nie pozwala rozróżniać przyczyn nieważności głosów. Mamy do czynienia z systemem fałszowania wyborów przez mafię, która opanowała struktury państwa.
Bronisław Komorowski deklaruje, że jest prezydentem „ponad podziałami”. Dlaczego więc to robi?
Myślę, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że on sam doszedł do władzy w wyniku fałszerstwa wyborczego i czerpie profity z tego procederu. I właśnie dlatego go ubezpiecza. Może nie byłoby mu tak łatwo tego robić, gdyby nie miał po swojej stronie sądów. Analiza statystyczna wyroków sądowych, orzekających jednoznacznie nawet w ewidentnych przypadkach, każe wysunąć jednak wniosek, że sądy są częścią systemu fałszerstw wyborczych.
Jakiś przykład ... Więcej w najnowszym numerze tygodnika Warszawska Gazeta!
Na łamach "Gazety Warszawskiej opublikowano "mocne słowa", nie ma się więc co dziwić, że "nieznani sprawcy" zaatakowali Ksiegarnie Warszawskiej Gazety
Słowa te mają jednak potwierdzenie w faktach. - Istnieją poszlaki mogące potwierdzać podejrzenia Stankiewicz. >> http://nichcik.neon24.pl/post/119991,komorowski-doszedl-do-wladzy-w-wyniku-falszerstwa-wyborczego
Myślę, że powinniśmy sobie już dzisiaj uzmysłowić. Nie zagraża nam żadna dyktatura, my w tej dyktaturze od dnia zamachu w Smoleńsku już żyjemy. Nie przez przypadek Jarosław Kaczyński w końcówce nagrania (od 26:00) powiedział:
YouTube wyżej / Jarosław Kaczyński: "to pokazuje jego rolę w tym systemie, rolę człowieka, który ten system podtrzymuje i który jest najwyraźniej nim bardzo zainteresowany. / ... / Sądzę, że jest tutaj także zainteresowanie osobiste, pytania o wybory które się zbliżają, wybory prezydenckie. Przecież ...? ..., prezydent będzie tam oceniany. Wiem, że dzisiaj ma znakomite notowania, ale przecież jeszcze kampania przed nami. O tym prezydencie można powiedzieć bardzo wiele. Róże rzeczy, które nie funkcjonują w obiegu publicznym, i po których powiedzeniu być może, że to poparcie jednak radykalnie spadnie."
Co miał na myśli Jarosław Kaczyński, i jakiego "asa w rękawie" ma PiS, tego nie wiemy.