Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn
708
BLOG

Co za naród, co za ludzie!

Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn Kultura Obserwuj notkę 18

Inspiracja:

słowa: Jeremi Przybora
muzyka Jerzy Wasowski
pierwotne wykonanie: Hanna Banaszak


Narrator:
Pan Prezydent stał się obiektem wstrętnych ataków oszołomów, którzy zasypali Polskę plotkami pełnymi fałszywych informacji na temat tego prawdziwego męża stanu.
Najwyższy czas odkłamać te wstrętne plotki!
Jego Ekscelencja Prezydent to człowiek pełen polotu, odkrywczy, potrafiący zapewnić bezpieczeństwo wszystkim, nie tylko Polakom, światły człowiek postępu!
Dodajmy na marginesie, że wśród członków Platformy Obywatelskiej, najbardziej godny sprawowania najwyższego urzędu w państwie, najbardziej godny pokazywania światu, najbardziej godny bezpośrednich kontaktów z wielkimi tego świata.
Wśród członków Platformy Obywatelskiej.

Narrator:
Jego Ekscelencja jest znanym na świecie obrońcą życia. Wielu Moherów, a przede wszystkim tych ciemniaków, którzy są wyznawcami niejakiego Jezusa z Nazaretu, zarzuca mu, że jest zwolennikiem aborcji.
Wybaczmy im, nie wiedzą co czynią, nie biorąc pod uwagę, że Jego Ekscelencja naraża swój autorytet, autorytet swojej ukochanej partii, broniąc życia. Jego Ekscelencja jest człowiekiem XXI wieku, więc broni nie tylko życia, ale broni przede wszystkim lepszego życia. Na razie broni lepszego życia tych, którzy dokonują aborcji.
Ale przecież od kogoś trzeba zacząć!

Oczywiście wywołało to falę nienawiści Moherowych Beretów:
Brzydka panna bez posagu i chór Moherowych Beretów:
Panie Prezydencie jak Pan mógł, jak Pan mógł?!
Jego Ekscelencja:
Co za naród, co za ludzie. Co za naród, co za ludzie.

Narrator:
Jego Ekscelencja jest zwierzchnikiem sił zbrojnych i na Jego barkach spoczywa ciężar odpowiedzialności za to, by nasze siły zbrojne dobrze spełniały swoje zadania.
Jego Ekscelencja jest również odkrywcą.
Odkrył, że zaprzyjaźniona armia wykorzystuje w swoich działaniach obronnych kaszaloty. Wiedząc, że taki kaszalot waży ponad 20 ton, niełatwo go zabić, nie da się przekupić nie tylko sejmowym lobbystom, postanowił sprawę zbadać osobiście, u źródła, tym bardziej, że polska armia pozbawiona została siły jaką dawał jej powszechny pobór, poborowych należy więc czym prędzej zastąpić ich silnymi następcami.

Oczywiście wywołało to falę nienawiści Moherowych Beretów:
Brzydka panna bez posagu i chór Moherowych Beretów:
Panie Prezydencie jak Pan mógł, jak Pan mógł?!
Jego Ekscelencja:
Co za naród, co za ludzie. Co za naród, co za ludzie.

Narrator:
Jego Ekscelencja dowiedział się (krążą słuchy, że od doradcy Rady Bezpieczeństwa Narodowego Pana Wojciecha Jaruzelskiego), że głównym zagrożeniem pokoju na świecie jest pakt NATO. Jako człowiek, który na swoich barkach nosi ciężar odpowiedzialności za bezpieczeństwo, jako człowiek miłujący zgodę, podjął natychmiastowe rozmowy z Panem Premierem na temat wystąpienia Polski z NATO i zaprzestanie narażania życia przez obywateli naszego państwa.

Oczywiście wywołało to falę nienawiści Moherowych Beretów:
Brzydka panna bez posagu i chór Moherowych Beretów:
Panie Prezydencie jak Pan mógł, jak Pan mógł?!
Jego Ekscelencja:
Co za naród, co za ludzie. Co za naród, co za ludzie.

Narrator:
Jego Ekscelencja jest człowiekiem światłym, potrafiącym docenić rolę odkrywców w postępie naszego kraju, dlatego mówiąc o najnowszych odkryciach gazu łupkowego, mówiąc o metodzie wydobycia tego gazu, użył słowa „odkrywkowa”.
Zasadność użycia tego słowa potwierdził zresztą Pan Poseł Sławomir Nowak.

Oczywiście wywołało to falę nienawiści Moherowych Beretów:
Brzydka panna bez posagu i chór Moherowych Beretów:
Panie Prezydencie jak Pan mógł, jak Pan mógł?!
Jego Ekscelencja:
Co za naród, co za ludzie. Co za naród, co za ludzie.

Narrator:
Jego Ekscelencja jest człowiekiem otwartym i chętnie dzieli się swoją wiedzą z ludźmi, których reżim Kaczyńskich pozbawił wiedzy, sprowadzając ją to teczek w IPN. Powodzianom, już i tak dotkniętym nieszczęściem, taka wiedza z pewnością się należy.
Jego Ekscelencja, nie bacząc na straty własne, podzielił się z powodzianami wiedzą, że skoro woda przypłynęła, to odpłynie.

Oczywiście wywołało to falę nienawiści Moherowych Beretów:
Brzydka panna bez posagu i chór Moherowych Beretów:
Panie Prezydencie jak Pan mógł, jak Pan mógł?!
Jego Ekscelencja:
Co za naród, co za ludzie. Co za naród, co za ludzie.

Narrator:
Jego Ekscelencja ma tak głęboko zakorzenioną troskę o bezpieczeństwo, że zawsze stoi ono na pierwszym miejscu. Nienawistne berety zarzucają Jego Ekscelencji, że nie potrafi zachować się w towarzystwie, pierwszy siada, pierwszy je, a nawet zapewnia sobie wyłączność parasola.
Mało rozumne te oszołomy! Jego Ekscelencja po prostu musi zawsze sam sprawdzić, czy fotel nie jest podpiłowany, czy jedzenie nie jest zatrute. Wie także, że jego ludzie nie są w stanie zapewnić sprawnego parasola, nie naraża więc gości na to, że parasol zamknie się nagle i spowoduje utratę głowy państwa.

Jednak i to wywołuje falę nienawiści Moherowych Beretów:
Brzydka panna bez posagu i chór Moherowych Beretów:
Panie Prezydencie jak Pan mógł, jak Pan mógł?!
Jego Ekscelencja:
Co za naród, co za ludzie. Co za naród, co za ludzie.

Narrator:
Durnowate Moherowe Berety protetują przeciwko usunięciu krzyża upamiętniającego śmierć 96 dostojnikówi państwowych.
Jego Ekscelencja doskonale wie, że polscy polscy piloci potrafią latać na drzwiach od stodoły, zachodzi więc niebezpieczeństwo, że potrafią latać również na innych drewnianych przedmiotach.
Jakie niebezpieczeństwo dla kraju niesie latanie polskich polskich pilotów na czymkolwiek, wszyscy dowiedzieliśmy się ze źródła najbardziej obiektywnego – od osoby wyznaczonej przez Najważniejszego Władcę do wydawania poleceń polskiemu rządowi.
Te informacje są w pełni wiarygodne, bo poszły w świat, a do tego napisane są cyrylicą.
Polski nie stać na utratę kolejnych 96 dostojników, więc dostęp polskich pilotów do drewnianych przedmiotów należało natychmiast uniemożliwić.
Dla bezpieczeństwa państwa.

Jednak i to wywołało falę nienawiści Moherowych Beretów:
Brzydka panna bez posagu i chór Moherowych Beretów:
Panie Prezydencie jak Pan mógł, jak Pan mógł?!
Jego Ekscelencja:
Co za naród, co za ludzie. Co za naród, co za ludzie.

Autor (z pewnym smutkiem):
Ciąg dalszy niechybnie nastąpi.

(burzliwe oklaski)

OB-CIACHowy przegląd sieci:

Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię. A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura