Na portalach informacyjnych pojawiły się informacje, że Niemcy zamierzają edukować imigrantów w kwestii odnoszenia się do kobiet za pomocą komiksów.
W sumie to sam nie wiem, po co ja tę notkę piszę, :-) :-) :-). No bo tak: z jednej strony zamachy bombowe, strzelanie do ludzi i przymuszanie do obcego systemu prawnego (szariat), a z drugiej jakieś "marsze milczenia", cenzura informacyjna i komiksy.
Jakby to powiedziała nasza kochana pani Bieńkowska: Ale jaja, ale jaja!
W jakim to świecie przyszło mi żyć...... No ale ja niekumaty jestem.