Niemierza Niemierza
26
BLOG

Czy PIS zamienia się w PO-bis?

Niemierza Niemierza Polityka Obserwuj notkę 2

Kazdy uważny obserwator sceny politycznej dostrzega niezwykłą przemianę, jaka zachodzi w zachowaniach nie tylko samego prezesa Kaczyńskiego, ale także innych głównych polityków PIS-u (z nielicznymi wyjątkami w osobach chociażby posła Macierewicza). Ile w tym wszystkim jest przemiany wizerunkowej na potrzeby kampanii wyborczej (co jeszcze byłoby wytłumaczalne), a ile rzeczywistego "parcia na salony" - oto podstawowe pytania, jakie powinniśmy sobie zadać. O ile bowiem w pełni zrozumiałe jest odlepianie "mordy gwałtownika" od oblicza PIS, przyklejoną przez fałszywe media, to mizdrzenie się do nich świadczy o upodabnianiu do Platformy. Kiedy dzisiaj w radiu słuchałem posła Bielana, który o mało nie przepraszał Monikę Olejnik za film "Solidarni 2010" i nie znalazł ni słowa przygany dla całkowicie nieprofesjonalnej postawy owej pani, a słowa obrony dla pana Pospieszalskiego, to jest to postawa co najmniej budząca zdziwienie. Podobnie odrzucanie wprost teorii "zamachu smoleńskiego" przez rzecznika PIS-u musi mocno zastanawiać, szczególnie że tylko ktoś całkowicie zaczadziały gazetową "propagandą pojednania"  nie zadaje w tej sprawie pytań, jakie w naturalny sposób muszą się w tym wypadku rodzić. Nie będę tu wymieniał tych spraw, bo nie one są przedmiotem tego wpisu. Jednak tak wyraźne odcinanie się od poglądów, jakie są udziałem sporej części społeczeństwa (wystarczy porozmawiać z przeciętną polską rodziną) powoduje, że dla zyskania nowego elektoratu, można łatwo stracić stary. Czyżby PIS także uwierzył sondażom, w których zawsze przegrywa z Platformą?  Czy nie wierzy w narodowe przebudzenie? Czy więc warto?

Myślę, że nie. Jeśli bowiem zatrą się różnice (a służą temu zarówno hasła odrzucenia IV Rzeczypospolitej, jak też powrotu do idei PO-PIS-u), to wyborca dojdzie do wniosku, że żadna właściwie różnica, czy głosuje na Kaczyńskiego, czy Komorowskiego. A różnica powinna być zasadnicza.

Nie nawołuję tu oczywiście do jakiejś retoryki zimnowojennej (to doskonale czynią przedstawiciele Platformy), ale uważam, że zbyt wielka zgoda na kłamstwa ze strony PIS-u może tej partii po prostu zaszkodzić. Bo Wielki Kłamca wystawi kiedyś i za to rachunek. I przychylne komentarze TVN24 I GW nie zrekompensują strat, jakie mogą zostać poniesione.

Polityka jest sztuką kompromisu, ale nie za wszelką cenę! I o tym trzeba pamiętać!

Niemierza
O mnie Niemierza

Tylko historycy tak naprawdę rozumieją teraźniejszość!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka