Polska jest członkiem NATO. Niemcy były naszym najlepszym adwokatem wejścia do struktur Unii Europejskiej i jak sugerowano także adwokatem naszego wejścia do paktu wojskowego NATO.
Niemcy w ujęciu forsowanym w mediach to Polski najlepszy sojusznik i przyjaciel.
Czy aby na pewno?
Oto w sytuacji konfliktu na Ukrainie, Polska czyli kraj frontowy NATO, graniczący z Rosja i wnoszący o rozmieszczenie baz wojsk amerykańskich na naszym terytorium zostaje zablokowany przez przyjaciela – Niemcy.
Obecność baz amerykańskich na polskiej ziemi to najlepszy odstraszasz ewentualnych zakusów rosyjskich wobec Polski.
Niemcy powołują się na pakt NATO-Rosja z 1997 roku.
Rodzi to kilka pytań. Czy naprawdę Polska jest pełnoprawnym członkiem NATO? Czy w sytuacji kiedy Rosja jest strona aktywnie destabilizującą graniczące z nią państwa i prowadząca politykę aneksji części ich ziem (Gruzja, Ukraina) jest państwem wobec, którego warto dotrzymywać paktów.
Zresztą nie o pakty tu chodzi, ale o Niemieckie interesy bo Niemcy jak zawsze kierują się tylko i wyłącznie swoim własnymi interesami zarówno w stosunku do Polski jak do innych podmiotów na scenie politycznej.
Jest to fakt, o którym większość polityków jak i publicystów zdaje się zapominać. I nie mam na myśli iluzjonisty Donalda i jego asystentów, którzy tylko udają,że sterują nawą państwa.
*W rzeczywistości robią tylko poważne miny, kręcą sterem dla teatralnego efektu i wydają bezsensowne polecenia, które załoga nauczone doświadczeniem – ignoruje.
Aktualna jest myśl Romana Dmowskiego –państwa nie mają przyjaciół tylko interesy.
Warto o tym pamiętać.