Oświadczenie byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego:
W związku z publikacją w dniu dzisiejszym artykułu w Gazecie Wyborczej pt. „ Jak PiS polował na Wałęsę” pragnę oświadczyć: Artykuł ten potwierdza tezę o prowadzeniu przez niektóre środowiska „brudnej kampanii” wyborczej.
Niewątpliwie jest to związane z toczącą się obecnie kampanią wyborczą. Praktyka taka przypomina działania osławionej „grupy Lesiaka”.
Nie przez przypadek, moim zdaniem, dziennikarze właśnie tego dziennika otrzymali dokumenty i informacje o charakterze ściśle tajnym a następnie opublikowali je w tym czasie.
Podkreślam, że ani ja ani żadne osoby z kierownictwa ABW, w okresie kiedy byłem szefem tej służby nie podejmowały działań inwigilujących w sposób bezprawny jakichkolwiek obywateli RP, tym bardziej polityków. Ustawowym natomiast zadaniem ABW jest i było weryfikowanie wpływających do niej informacji, pod kątem ewentualnego zagrożenia bezpieczeństwa państwa, co też czyniono i mam nadzieje czyni się i dzisiaj. Często zresztą informacje takie po ich zweryfikowaniu okazywały się całkowicie nieprawdziwe.
Wszystkie nasze działania były zgodne z prawem, co potwierdziły orzeczenia szeregu Prokuratur w kraju umarzające postępowania karne, także w zakresie podnoszonym w w/w artykule. Są to kolejne odgrzewane kotlety „chłopców z …………” a rewelacje Janusza Kaczmarka w tym zakresie kłamliwe.
W związku z czym, w przypadku nie podjęcia przez Prokuraturę z urzędu śledztwa, bezzwłocznie złożę zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa ujawnienia tajemnicy państwowej oraz usiłowania podstępem ograniczenia mojego prawa do kandydowania. (art. 265 par. 1 k.k. w zw. z art. 249 pkt 2 k.k.)
Pragnę także poinformować, że docierają do mnie informacje o podejmowanych przez obecne kierownictwo państwa czy kierownictwa służb specjalnych działania inwigilacyjne co do kilku opozycyjnych kandydatów do parlamentu w tym także mnie.
Powodem takich działań mają być wymyślane na potrzeby Sądu Okręgowego w Warszawie podejrzenia naruszania przez te osoby tajemnicy państwowej.
Zwracam, się zatem premiera Donalda Tuska z publicznym pytaniem, czy służby specjalne inwigilują kandydatów do sejmu RP i czy uczestniczą w prowokacjach politycznych mających ich dyskredytować?
Bogdan Święczkowski
Oświadczenie pochodzi ze strony: www. niezalezna.pl
link: http://niezalezna.pl/16480-klamliwe-rewelacje-wyborczej