arturWWA arturWWA
296
BLOG

Czego nie rozumie Andrzej Talaga.

arturWWA arturWWA Polityka Obserwuj notkę 0

Publicysta "nowej" Rzeczpospolitej w komentarzu z 22 stycznia zabiera głos w sprawie ACTA na pierwszy rzut oka bardzo sprytnie próbując usprawiedliwić przepchnięcie tej szkodliwej ustawy.

Pisze więc tak:
"Napastnicy najpierw ogłosili na Twitterze, że uderzą w Polskę, a potem przez cały dzień ponawiali ataki m.in. na strony MON, Sejmu, ABW, kancelarii Premiera i Prezydenta, ministerstw Sprawiedliwości, Kultury, ZAiKS, rzecznika rządu. Uderzenie przyszło z komputerowej chmury, nie można więc ustalić, jakich serwerów w jakich krajach użyto.

(...)

 

Polskie władze zaczęły tłumaczyć, iż podpisanie porozumienia ACTA, które chcą zablokować hakerzy, wcale nie jest przesądzone. Od razu poddaliśmy się szantażowi, byle szkodnicy nie nabroili jeszcze bardziej.To zła metoda, trzeba było podjąć walkę i oświadczyć, że mamy do czynienia z bezprawiem, którego Polska nie akceptuje, a ataki nie wpłyną na naszą politykę.Jeśli teraz nie przyjmiemy ACTA, pokażemy słabość i zachęcimy do kolejnych cyberawantur."

blog.rp.pl/talaga/2012/01/22/nie-ulegajmy-cyberszantazowi/

Jak widać zamierzony cel został osiągnięty, przyjęcie ACTA to teraz wręcz nasz obowiązek. A jak sprawa wygląda naprawdę?

Wielu ludziom i środowiskom ta ustawa się nie podoba, organizowane są pikiety i różne protesty, a sprowadzenie tego do ataku jakiś hakerów to manipulacja.
Zupełnie inną sprawą jest, że państwo nie umie się przed atakami obronić, tu można podejmować kroki, tylko co to ma wspólnego?

Zgodnie z logiką pana Talagi można sobie bez trudu wyobrazić sytuację kiedy ktoś kto będzie chciał przepchnąć coś takiego jak ACTA zorganizuje hakerskie ataki które są niby przeciwko, a państwo wtedy "żeby nie uginać się pod cyberszantażem" musi ustawę podpisać. Przecież to absurd.

Naprawdę silne państwo to takie na którego proces decyzyjny takie ataki nie wpływają W ŻADEN SPOSÓB, a to co przedstawia Talaga to jest właśnie słabe państwo które chce się postawić hakerom i zrobić im na przekór co nie ma żadnego sensu, państwo ma się kierować interesem swoim i swoich obywateli a nie odnosić się do działań jakiś hakerów.

W związku z powyższym Talaga jawi się nie jako obrońca siły i niezależności państwa, tylko jako ktoś kto na siłę próbuje usprawiedliwić przepchnięcie ACTA.
Czy jest to u niego intencjonalne czy nieświadome nie roztrząsam bo nie wiem, ale w zestawieniu z paroma innymi jego tezami wygląda mi na postać w nowej Rzepie godną conajmniej rezerwy w podejściu do jego tekstów.

 

 
arturWWA
O mnie arturWWA

"Gdy wnuki orle podniosą głowę, nieopierzone lecz już w koronie, niech to przypomnę, ja po twej stronie"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka