Vokark Vokark
817
BLOG

Ja Panu Nie Przerywałem- komentarz!

Vokark Vokark Polityka Obserwuj notkę 3

http://www.youtube.com/watch?v=kpAykl7ldQM&list=UU5WvpvrUhv2NS3Jr9J0qnBA&index=15 

 

Pod tym linkiem znajdziecie Państwo, materiał mówiący m.in o postulatach Wandy Nowickiej, wnoszącej o zapewnienie jej materiałów biurowych z napisem posłanka zamiast poseł. Piotr Szumlewicz popierając to żądanie posługuje się m.in argumentem, że te najgorzej płatne zawody mają końcówkę żeńską jak np. przedszkolanka, pielegniarka, sekretarka. natomiast te najbardziej prestiżowe jak np. prezydent, premier mają końcówkę męską.

 

p. Szumlewicz idzie najoczywistszą ścieżką myślową tzn. język jest narzędziem opresji wobec kobiet, wymusza na nich zajmowanie najniższych stanowisk w feudalnej opresyjnej patriarchalnej piramidzie. Wszystko to jest częścią nikczemnego planu mężczyzn, wykonywanego z całą męską brutalnością, bezwzględnością i cynizmem od wieków. Celem- oczywiście zniewolenie kobiet i zmuszenie ich do uległości.

 

Chciałbym również zwrócić Twoją uwagę czytelniku na kilka innych prestiżowych męskich zawodów, stworzenie dla nich odpowiednika żeńskiego będzie wymagało niezłej kreatywności, lepszej nawet chyba niż szpiegowa/szpieginii.

-górnik

-kolejarz

-kominiarz(kominiarka, mnie się osobiście bardzo podoba:) )

-kierowca(tu równie dobrze pasowałaby kierowniczka zaczęrpnięta z filmiku)

-strażak

-budowlaniec( budowla jako żeński odpowiednik pewnie by nie przeszło jako sugerujące znaczną tuszę pracownicy :)

Jak łatwo zauważyć, mężczyźni zdominowali tylko te najbardziej prestiżowe zawody. Zawłaszczyli również kilka bardziej potocznych pojęć.

Zbój (powinna być damska wersja np. zbójnica. Tylko mnie brzmi to jak spódnica?)

rabuś

gwałciciel

bandyta

Nietrudno zauważyć pewien wzorzec, im lepsza fucha, tym bardziej męska. Im gorzej tym bardziej kobieco.

 

Dobrze, czas się odnieść do tego bardziej poważnie. P. Szumlewicz wraz z koleżankami feministkami dochodzi do takich absurdalnych wniosków i przemyśleń, bo usilnie stara się zaprzeczać jakimkolwiek różnicą miedzy kobieta a mężczyzną. Wystarczy przestać zaklinać rzeczywistość i uznać, że te różnice istnieją, żeby dojść do wniosku, że język nie jest(przynajmniej w tym wypadku) narzędziem indoktrynacji, a wręcz przeciwnie odzwierciedleniem zwyczajów i tradycji danego narodu. Zaznaczyć również należy, że mężczyzna i kobieta są bytami wzajemnie się uzupełaniającymi, nie zwalczającymi. Drugim zastrzeżeniem, które należy zrobić to zwrócić uwagę, że jakiekolwiek uogólnienia nigdy nie mają zastosowania do 100% dużej populacji. Bardziej dobitnie- mówiąc, mężczyźni są silniejsi fizycznie od kobiet, nie mam na myśli, że każdy mężczyzna jest silniejszy od każdej kobiety. Jest to natomiast reguła stosująca się do większości przedstawicieli płci.

Ok, po przydługim wstępie przechodzę do meritum. Górnik, jest górnikiem, a nie górniczką i w większości zawód ten wykonują mężczyźni ponieważ mają lepsze predyspozycje do tej pracy. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wyobraża sobie kobiet masowo pracujących w kopalniach. Podobnie przedszkolanka jest przedszkolanką, nie przedszkolanem, ponieważ kobiety mają zdecydowanie lepsze predyspozycje do wykonywania tego zawodu. Znowu zaprzeczać temu mogą tylko ludzie wielkiej fantazji, którzy sami nie mają dzieci i nie widzieli jak matki naturalnie chcą i potrafią opiekować się dziećmi, lub nie widzieli reakcji dowolnej kobiety na noworodka. Celowo wybrałem dość skrajne przykłady, jest wiele zawodów, do których mężczyźni i kobiety nadają się doskonale tak samo. Jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze. Ostatecznie ani p. Szumlewicz, ani feministki nie walczą o zjechanie do kopalń, albo zwolnienie połowy przedszkolanek, tylko o prezeski, ministry, posłanki itd. Można oczywiście twierdzić, że mężczyźni u władzy to jedynie wynik ucisku kobiet. Można natomiast zadać sobie pytanie czy na pewno to odpowiedź wyjaśniająca wszystko? Może jest zestaw cech u władzy/wsród kadry zarządzającej częściej występujący u mężczyzn niż kobiet?

-gotowość do podejmowania szybkich zdecydowanych decyzji

-umiejętność pracy w stresie i pod presją

-umiejętność budowania autorytetu

to te cechy, które mnie przychodzą do głowy jako te, które mogą faworyzować mężczyzn do tej pracy. I znowu przypomnę- nie znaczy to, że kobiety nie mogą posiadać tych cech. Wydaje mi się, że u mężczyzn występują po prostu częściej. Tego jednak feministki i p. Szumlewicz usilnie zobaczyć nie chcą.

 

Vokark
O mnie Vokark

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka