Mieszczuch7 Mieszczuch7
401
BLOG

Brudna kampania Tuska

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Polityka Obserwuj notkę 3
Źle zaczyna tę kampanię PO. Nie ma żadnych politycznych koncepcji, programów, żadnej wizji polityki w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego. Dlatego PO stosuje wobec PIS czarny pijar. Wypuszcza przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu sfory pyskaczy, judaszowe nasienie.

Czy dawny spin doktor PIS, a dzisiaj "jedynka" na lubelskiej liście kandydatów PO do PE, Michał Kamiński, nie jest autorem telewizyjnej intrygi dotyczącej filmu-zaproszenia do wzięcia udziału w uroczystościach IV rocznicy katastrofy smoleńskiej?  Film ten wywołał wściekłość i panikę w PO, bo mógł przyczynić się do zgromadzenia 10 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu tysięcy ludzi, których łączy pamięć tragedii, oburzenie na działania rządu Tuska i poczucie niesprawiedliwości, matactwa i kłamstwa. Rzeczywiście, jest się czego bać, często ostatnio słyszę od ludzi, że Tusk doczeka się, że będzie miał swój majdan. Dlatego PO przez swoje powiązania mogło wywrzeć naciski na TVP, by pod szantażem wycofania tego filmu wymóc dodanie do niego fałszywego napisu o materiale wyborczym, pod pretekstem tego, że zaczął już swój bieg okres wyborczy. Jednak w sposób oczywisty film dotyczy czego innego i jest czymś innym. Mowa w nim o pamięci o tych, którzy w Smoleńsku zginęli. W jaki sposób można w okolicznościowym filmie o ludziach, którzy odeszli z tego świata, dopatrzeć się reklamy wyborczej? Nie ma w nim ani pokazania jakiejkolwiek partii, ani kandydatów, ani haseł zachęcających do głosowania. Trzeba było więc czegoś więcej, więc dosztukowano list ojca jednej z ofiar, pana Karpiniuka. Żeby szeroka widownia lepiej zrozumiała, o co chodzi, to właśnie kandydat "Michaś" Kamiński interpretował w telewizji ten film i list, a jego słowa toczka w toczkę przypominały słowa owego listu, napisanego jakby raczej ręką polityka, a nie sercem cierpiącego ojca. Pomimo wyjaśnień, jaka była prawda, ten przekaz został przejęty i od rana do nocy powtarzany w kółko w TVP Info, TVN24 i Polsacie News. I podkreślić trzeba, że w tej sprawie zachował się bardzo przyzwoicie inny były PIS-owiec, poseł PE, Kurski. 

Dzisiaj z niesmakiem odkryłem na Onecie obszerny wywiad z posłem Zalewskim, który sam niczym szczególnym się nie wsławił, chyba że wtopą w ocenie sytuacji na Ukrainie, gdy mimo wielu wizyt w Kijowie jeszcze w październiku wypowiadał się o niej entuzjastycznie, nie widział żadnych zagrożeń dla podpisania przez Janukowycza umowy stowarzyszeniowej z UE. Otóż, ta gapa nie polityk ma bardzo dużo do powiedzenia o rzekomych błędach negocjacyjnych w sprawie Traktatu Lizbońskiego śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego rzekomej miękkości. Do tej pory PO atakowała byłego prezydenta z przeciwległych pozycji, za nadmierny upór i twardość. Zalewski, oczywiście, nie raczył podać żadnego konkretu, żadnego argumentu uzasadniającego jego tezę i taką zmianę zdania na politykę śp. prezydenta Kaczyńskiego. Nie wchodząc w zawiłości traktatowych negocjacji, powiedzieć trzeba, że faktycznie Traktat Lizboński nie był dla Polski korzystny i przyczynił się do hegemonii Niemiec w UE, ale były prezydent zrobił, co było możliwe, by opóźnić jego wejście w życie i zminimalizować straty. Zalewski manipuluje też sprawą gruzińską, bez żadnej logiki zestawiając siłę militarną USA z siłą polityczną solidarności, zademonstrowaną przez prezydentów 5 państw regionu. To jest bez sensu, po prostu. Jednak Zalewski posuwa się do takiej nieuczciwości intelektualnej, do takiej nieprzyzwoitości... I jakoś wobec tej wypowiedzi nikomu nie przeszkadza, że PO gra wykorzystując, waląc w trupa śp. Lecha Kaczyńskiego, że jak hiena karmi się rzekomymi błędami nieżyjącego prezydenta?

Kamiński, Zalewski... Pytanie, kto następny? Czy Tusk wywiera presję na byłych PIS-owców, którym każe się w ten sposób wywdzięczać za miejsca na PO-wskich listach? 

 

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka