wislawus wislawus
686
BLOG

Wiara i Wiedza Jako Naturalne Przeciwieństwo

wislawus wislawus Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Wiara to pewność bezpodstawna. Wiedza to pewność elementarna zbudowana na opoce. Opoką jest oświata(Oś Świata zbudowana z wszystkich dziedzin nauki). Pewność elementarną dają działania doświadczenia, porównania, stwierdzenia, zasady, prawo, logika.

Przekonanie może wynikać zarówno z Wiary, jak i z Wiedzy.

Przekonani Wiedzą potrafią swoje przekonanie uzasadnić logicznie, przedstawić doświadczalnie, udowodnić przy pomocy dziedzin oświaty, opisać wyobrażalnie. Przekonani Wiarą, swego przekonania nie są w stanie uzasadnić, udowodnić doświadczalnie, lecz za pomocą niewyobrażalnej imputacji, argumentu cudu łamiącego wszelkie prawa fizyczne, wbrew logice, zasadom, normom, prawidłom, oczywistości.

W zwątpienie może popaść jedynie przekonany, który przekonanie posiadł Wiarą. Dlatego tak mocno utwierdza się, nie raz indoktrynuje, oplata obrzędami przekonanych Wiarą, wierzących, aby tego przekonania, mimo braku Wiedzy, nie utracili. W tym celu stosuje się odpowiednie interpretacje niezrozumiałych tekstów, układa się  teksty(zwane modlitwami) i skłania poprzez obrzędy i doktrynę do powtarzania miliardy razy przez nie wiedzących a, wierzących, na całym świecie.

Chcemy posiadać prawidłowe przekonanie i mieć opinię słuszną, gdyż one prowadzą do sukcesu ostatecznego, którym jest przydatność, samorealizacja, spełnienie roli, funkcji jako cząstki makroorganizmu, którym jest On To, czyli Wszystki(niektórzy nazywają Go Bogiem).  Dla Niego jesteśmy, żyjemy, działamy, rozwijamy się, potężniejemy. Wraz z nami potężnieje On, Wszystki i Jego wszystko, którego częścią jesteśmy wszyscy razem i każdy z osobna. W tym  celu wszyscy dążą do poznania Wszystkiego, które to poznanie pozwala być świadomą, bardziej przydatną, korzystniejszą, pożyteczniejszą  dla Niego, od nieświadomej, cząsteczką. 

Odpowiedź na pytanie o to, czy lepiej trwać w miejscu, uznać że jest się nikomu nie przydatną pomyłką w tym życiu i zginąć, czy stawiać czoła problemom, walczyć i żyć, jest jednoznaczna.  Warto żyć i walczyć dla Wszystkiego, ponieważ jesteśmy jedną z Jego postaci:  ludzkich, a niektórzy nieludzkich lub, antyludzkich.

Trwanie w miejscu, stagnacja, rezygnacja, to metoda "na strusia". Pozwala ona być mimo Wszystko, być nie przeciw Wszystkiemu, ale i bez pożytku dla Wszystkiego. Bycie mimo Wszystko, jest lepsze od niebytu, ale zdecydowanie gorsze od bycia aktywnego dla istnienia Wszystkiego (nie tylko swej wybranej demokracji).

Trwają ci, którzy nie są w stanie pojąć nowych argumentów, przyjąć nowych informacji, zrozumieć nowego, nowej rzeczywistości. Nie mogą się przez to rozwijać, ale chcą być, dlatego trwają. Trwanie to jedna z czterech postaci w życiu człowieka, Człowieczeństwa. Gdy w tej postaci człowiek sobie nie radzi, nie znajduje pomocy i wyrozumiałości, jest naciskany,  tłumiony, zniewalany, wykorzystywany, to "chowa głowę w piasek, jak struś" i, żyje! Bo co ma robić? Zrezygnować z życia, wbrew Wszystkiemu, nie jest ani proste, ani łatwe, ani przyjemne.

Do wiary, pewności bezpodstawnej, nie dochodzi się metodą naukową. Wiarę przyjmuje się od bezpodstawnie, ale bardzo mocno przekonanych autorytetów. Symbolem tego przyjęcia, np. w chrześcijaństwie i katolicyzmie, jest chrzest.

Komunia w chrześcijaństwie, ale nie tylko(jej różne formy występują w innych religiach),  jest wyrażeniem przynależności do komuny - demokracji, opartej na wierze w jednego z Bogów który pomagał żydom przetrwać w ludzkim świecie, kosztem ludzi, a po kilkunastu wiekach, nie spłodził tylko,  „zwiastował” pannie Maryi, żydówce, która miała opiekuna Józefa, syna którego urodziła temu opiekunowi oraz Bogu, także wielu, nie wszystkim żydom – chrześcijanom oraz wielu, nie wszystkim, ludziom - katolikom, Syna Bożego.  To jest przykład bezpodstawnej, niczym nie uzasadnionej wiary.

Znaczenia tych wyrażeń, symboli,  zdarzeń, cudów,  wyjaśnianie obrzędów dzieciom, wykonuje się kiedy one jeszcze nie mają żadnego rozeznania w otaczającej ich rzeczywistości, realności, oczywistości. Dokonują tego  ich największe autorytety, ojciec i matka, następnie kapłani. Dzieci przyjmują to do swej świadomości bezkrytycznie i bez oporów, najczęściej na całe życie jako niepodważalną rzeczywistość. Stąd w obszarze pewności bezpodstawnej, wielu fanatyków, gotowych za swą i swych rodziców, dziadków, wpojoną za dziecka wiarę, zginąć, zniszczyć, usunąć z tego świata innowiercę, lub niewierzącego.

Indoktrynacja i manipulacja przekonaniem bezpodstawnym, nieuzasadnionym doświadczalnie i naukowo nie odnosi się tylko i wyłącznie do pojedynczych osobników, ale w sumie ma wymiar manipulacji świadomością całych społeczeństw poprzez wiarę. Dlatego jest niebezpieczna dla popadającej w wiarę, w bezpodstawne przekonania od wczesnego dzieciństwa osobników, Ludzkości.

Przyjętą w dzieciństwie wiarę, często się odrzuca po dorośnięciu i uzyskaniu dojrzałej mądrości oraz własnej świadomości opartych na wiedzy.

Ale, mimo to, miała ona już wpływ na już dokonane działania, oraz będzie miała wpływ, mimo odrzucenia, na dalsze postępowanie osobnika i społeczeństwa, gdyż świadomości nie da się zresetować do końca. 

Do wiedzy, pewności naukowej, dochodzi się poprzez doświadczenie które niesie życie, obserwacje, myślenie, nauczanie, studiowanie oraz Metodą Naukową. "Metoda Naukowa", to, sposób dochodzenia do Wiedzy.

Metoda naukowa, to kodeks nakazów i zakazów, pozwalających dojść do prawdy o rzeczywistości, realności, o Wszystkim.

Problem tylko, jak odróżnić ją od "miliona" metod pseudonaukowych, paranaukowych, niby naukowych, w danej kwestii. Zwłaszcza, gdy środki masowego przekazu, ale i sami naukowcy, często recenzują i cenzurują negatywnie niezrozumiałe dla nich i nie dopuszczają nowego, ponieważ ono, jeszcze, do nich, do ich świadomości, mimo zapoznania się z nim, nie dotarło, nie dociera.

Dlatego, nagminnie bywa tak, że naukowcy do których nowe nie dotarło, lub dotarło w szczątkowej ilości, którego nie potrafią wyjaśnić, nie rozumieją, tworzą teorie, czyli domysły, sugestie, prawdopodobieństwa tego, niezrozumiałego nowego odkrycia. Powstaje wokół nowego odkrycia, nowej rzeczywistości, zmyślona otoczka, z czasem zaczynająca funkcjonować, jako rzeczywistość. Taka otoczka, oparta na domysłach, błędnych skojarzeniach, innych teoriach, staje się segmentem wiary, w nauce.  Do niej(otoczki), do teorii, ci naukowcy którzy je zmyślają, przekonują nie mniej ambitnie i „racjonalnie” niż inni kapłani wiary, pozanaukowej. Oni te teorie szerzą poprzez oświatę i innymi sposobami do których mają dostęp, którymi dysponują. A dysponują potężnymi ośrodkami i zasobami: instytutami naukowymi, ośrodkami propagandy, funduszami.  Z czasem zyskują swoich zwolenników, którzy tę fałszywą, nabytą naukową wiarę przyjmują za pewnik, stają się jej wyznawcami, a bywa że i fanatykami: dadzą za nią „pokroić” i bronią jej , bronić będą, aż, „do upadłego”. Tak działa przekonanie, zarówno o prawdzie, jaki o fałszu uznanym za prawdę. To powoduje, że racjonalna nauka, w Nauce, to niewielki procent.

Jest tak, ponieważ Wszystko dzieli się na Jestestwa oraz Istnienia. Podział na wiarę i wiedzę, z tego podziału też wynika. Ten podział, moim zdaniem, przebiega tak:

Wiedza, to stan świadomości Istnień. Wiara, to stan świadomości Jestestw.

Nauka, to stan mądrości Istnień.  Religia, to stan mądrości Jestestw.

Jestestwa to przeciwieństwa Istnień. Dlatego:

Wiedza to przeciwieństwo Wiary, a nauka to przeciwieństwo religii.

To co napisałem, nie dotrze do tych, którzy wierzą bezpodstawnie,  a nie mają wiedzy i przekonania o tym, że Jestestwa są, a Istnienia, istnieją.

N. Rz. Notka 130

 

 

 

 

wislawus
O mnie wislawus

PRAWDA JEST TYLKO JEDNA, DLATEGO JEST PRAWDZIWA. TAJEMNICA WSZELKIEGO STWORZENIA: NICZYJ NIKT NICZYM Z NICZEGO, CZYLI Z IMIENIA, MIENIA, MIANA SWEGO, KTÓRYMI SĄ, ON SAM, NICOŚĆ I NIC, STWORZYŁ WSZYSTKO.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie