Jak zapewne część spośród Państwa zauważyła, że nastąpiło nagłe i tajemnicze zniknięcie Panny Wodzianny (niektórzy mogą nie pamiętać, ale blog Panny Wodzianny prowadzony był przez nas wspólnie, a potem doszło do "rozwodu").
Ostatnia notka Panny nosiła tytuł "Za godzinę koniec świata", zaś ostatni komentarz Panny został umieszczony o godz. 18:00 - czyli w momencie końca świata.
Przyjmijmy, że koniec świata nastąpił.
Oraz że zniknięcie Wodzianny nie ma nic wspólnego z najechaniem przez ABW portalu AntyKomor. A tym bardziej nie ma nic, ale to absolutnie nic wspólnego z faktem, że w Salonie24 istnieje lubczasopismo "Tusk to bęcwał" z takim, a nie innym red-naczem.
Na zdjęciach powyżej obiekt, w którym BYĆ MOŻE skrywa się Wodzianna. Zresztą nietrudno sprawdzić, że zdjęcia zrobione sławnym niegdyś wodziannowym zamzungiem 1PLN+22VAT.
Pomóż Agencji - odgadnij, co to za obiekt!
