propatrian propatrian
357
BLOG

Audyt „smoleńskiej” b. Prokuratury Wojskowej. Cz. 4: godz. 8.46

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

5 maja 2012

W Wydziale V Śledczym Prokuratury Okręgowej w Warszawie pod sygn. V Ds. 230/11 była zarejestrowana sprawa dotycząca włączenia się w dniach 10 i 11 kwietnia 2010 r. na terytorium Federacji Rosyjskiej przez nieustaloną osobę do telefonu komórkowego marki Nokia 6310i i uruchomienia impulsów telefonicznych na cudzy rachunek, tj. na szkodę Kancelarii Prezydenta RP, tj. o czyn z art. 285.1 kk - informuje [prokurator – nomen omen!] Ślepokura. - Z informacji uzyskanych od operatora PTK Centertel wynika, że w dniach 10 i 11 kwietnia 2010 r. doszło do nawiązania za pośrednictwem tego telefonu trzech połączeń z pocztą głosową- stwierdza prokurator. - W przekazanych materiałach znajdował się wyciąg z opinii ABW, z której wynikało, że karta SIM współpracująca z telefonem komórkowym marki Nokia 6310i, należącym do Kancelarii Prezydenta RP, logowała się w sieci telefonii komórkowej Federacji Rosyjskiej. Ekspertyza ABW jest jednoznaczna. Jak stwierdza prokuratura, "nieustalona osoba" na terenie Rosji uruchamiała 10 i 11 kwietnia 2010 r. telefon Nokia 6310i zarejestrowany na Kancelarię Prezydenta, a użytkowany przez Lecha Kaczyńskiego. Do pierwszego włączenia telefonu doszło tuż po katastrofie, bo o godz. 10.46. Kolejne połączenia miały miejsce następnego dnia o godz. 12.40 i 16.20. Chodziło o numer polskiej poczty głosowej - 505 114 114. Ostatecznie śledztwo w tej sprawie zostało umorzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie jeszcze w grudniu zeszłego roku. Uznano, że nie doszło do popełnienia przestępstwa.

Ponadto według ekspertyzy ABW stwierdzono w prawie 30 telefonach "modyfikowane pliki" http://wpolityce.pl/polityka/131811-nasz-dziennik-tuz-po-katastrofie-smolenskiej-ktos-na-terenie-rosji-manipulowal-przy-telefonie-sp-prezydenta-lecha-kaczynskiego

                                                              ***

wPolityce.pl: "Nasz Dziennik" ujawnia szokującą informację, że tuż po tragedii smoleńskiej, 10 kwietnia 2010 roku, już o godzinie 10.46 czasu rosyjskiego ktoś z terenu Federacji Rosyjskiej odsłuchiwał nagrania na skrzynce śp. Lecha Kaczyńskiego, z jego telefonu. Jak pan ocenia wagę tej informacji?

Antoni Macierewicz:

Jeśli godzina 10.46 dotyczy czasu rosyjskiego, a wszystko na to wskazuje, katastrofa musiała się zdarzyć wcześniej, przynajmniej o kilkanaście minut niż dotąd podawano. To oznacza zaś, że cała dokumentacja, którą dysponujemy w tej sprawie, została sfałszowana. To by oznaczało, że jesteśmy świadkami jakiejś gigantycznej manipulacji w tej sprawie

Jeżeli teraz okazuje się, że do telefonu pana prezydenta włamano się już o godzinie 10.46, czyli niecałe cztery minuty po dotychczasowym czasie katastrofy, to oznacza, że musimy zweryfikować także i to kiedy doszło do katastrofy. Nie ma bowiem fizycznej możliwości by odnaleźć telefon i następnie włamać się do niego jeszcze w czasie gdy pogorzelisko płonie, przewalają się fragmenty tupolewa. Taka sytuacja nie mogła mieć miejsca.

Tu warto przypomnieć, że minister Radosław Sikorski już kilka minut po tragedii wiedział co się stało. Skąd?

To do dziś niewyjaśnione. Przekazał Jarosławowi Kaczyńskiemu, że wszyscy zginęli Słowa ministra Sikorskiego wynikają zapewne z jakiejś innej wiedzy, o której opinia publiczna nie ma jeszcze pojęcia. Jedno jest pewne - Rosja była przygotowana na tę tragedię, podejmowała działania w sferze nie tylko propagandowej, ale i operacyjnej, które były przemyślane, całościowe, zaplanowane

Jak pan minister ocenia umorzenie śledztwa w sprawie odsłuchiwania prezydenckiego telefonu 10 kwietnia?

Wyłączenie tego wątku do osobnego śledztwa, a następnie umorzenie pod pretekstem, że nie jest to przestępstwo a jedynie nieuprawnione skorzystanie z telefonu pana prezydenta Rzeczypospolitej, to jakaś kpina ze zdrowego rozsądku. Należałoby to nazwać po prostu matactwem.

Co powinna w tej chwili zrobić władza? Rząd?

W mojej ocenie pierwszorzędnym zadaniem Donalda Tuska jest w tej chwili pilne zwołanie na nowo komisji badającej tę tragedię, wznowienie jej prac. I wyznaczenie nowego zespołu prokuratorów, bo ci, którzy doprowadzili do takiej kompromitacji, wydają się niewiarygodni. Konieczne jest powołanie komisji międzynarodowej. Ujawnienie tego co podał "Nasz Dziennik" powoduje, że całe dotychczasowe badanie katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku ulega zakwestionowaniu. Czas by rząd zaczął działać na rzecz prawdy, a nie ukrywania prawdy o tajemnicy śmierci polskiej elity. Na razie tak to niestety wygląda - władza  współuczestniczy w matactwie, a nie w poszukiwaniu prawdy

http://wpolityce.pl/polityka/131861-to-wazne-antoni-macierewicz-rosja-byla-przygotowana-na-katastrofe-1004-podejmowala-zaplanowane-i-przemyslane-dzialania-operacyjne-i-propagandowe-nasz-wywiad

 

W świetle powyższego oczekuję od nowego zespołu prokuratorów, wznowienia postępowania; skoro zaś, jak powiedział Pan Minister, cała dokumentacja, którą dysponujemy w tej sprawie, została sfałszowana

– proszę dodatkowo o wykazanie, że

NIE USIŁOWANO SAMEMU NAGRAĆ (a nie odsłuchać!) NAISTOTNIEJSZEJ INFORMACJI.

 

P.S.

NAWET GDYBY (co zdaje sie sugerowała prokuratura) okazało się, że ta ustalona przez ABW -ponad wszelką wątpliwość - godz. 10.46 (8.46 cz. pol.) okazała się godz. 10.46 czasu polskiego - to w konfrontacji z czasem "znalezienia ciała Pana Prezydenta" (ok. godz. 15. cz. polskiego) mielibyśmy dramatyczny obraz wydarzeń: "ktoś" okradł ciało w miejscu pilnowanym przez FSB.

propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka