Tecumseh Tecumseh
22
BLOG

Miłość w czasach Światowida. Prolog

Tecumseh Tecumseh Kultura Obserwuj notkę 2
- Panie Leszku! Panie Leszku!
Krótki wdech. Głęboki wydech.
- Panie Leszku, za piętnaście minut ma pan ważne spotkanie!
Jęknięcie. Uczucie błogiego bezruchu próbujące wyrwać się z niewoli przymkniętych powiek.
- WSTAWAJ NATYCHMIAST, DO CHOLERY! MAM WŁĄCZYĆ ŚWIATŁO NA CAŁĄ MOC? - głos kobiety uderzył znienacka jak carska nahajka.

Leszek Grabiński z boleścią malującą się na twarzy przyłożył dłoń do skroni. Drugą odruchowo sięgnął po spoczywające na biurku okulary. Wbrew słownemu szantażowi światło nie zapaliło się, za to z cichym pomrukiem zaczęły się podnosić automatycznie sterowane żaluzje. "Nienawidzę jesieni i tej pieprzonej szarości..." - rozpoczął swój codzienny myślowy monolog, lecz przerwał, gdy zobaczył twarz osoby, która przerwała mu jego drzemkę. O ile coś istniejącego tylko na ekranie monitora można było nazwać osobą.

- Mówiłem ci kiedyś, Jane, że udawanie przez ciebie mojej byłej radykalnie psuje mi humor?
- Bardzo przepraszam, panie redaktorze - skruszony wyraz twarzy komputerowego fantomu wyglądał prawie naturalnie. - Ale wskutek ostatnich rotacji kadrowych ta rozmowa jest dość istotna. Pana profil psychosomatyczny wykazuje jasno, że dopiero piętnaście minut po drzemce odzyskuje pan pełną sprawność umysłową.
- I do tego potrzebuję pogawędki z cycatym spinaczem z Office'a? - Redaktor naczelny "Dziennika Wyborczego" poprawiał w lustrze wymięty garnitur, żując w ustach cukierka energetyzującego.
- A żeby pan wiedział! - monitor obrócił się o sto osiemdziesiąt stopni. - Jeśli to ma pana pocieszyć, to według pokątnych źródeł, naczelny "Naszej Rzeczpospolitej" ma w roli elektronicznego asystenta małego cherubinka. A szefowa "Trybuny Polskiej" co ranek rozmawia z rozkosznym grubiutkim chomiczkiem. Jeśli więc pan martwi się o swoje zdrowie psychiczne, to w porównaniu do konkurencji nie jest aż tak źle.
- Żywych asystentek nikt już nie zatrudnia? - mruknął Grabiński. - Trudno uwierzyć.
- Nikt, kto chce należeć do czołówki. A jeśli nawet, to się nie przyznają. Posiadanie sekretarki jest antiquato. Sami do tego przyłożyliśmy rękę.
- A wszystko przez ten cały neofeminizm, zgadłem?

Jane uśmiechnęła się w odpowiedzi.

- Niech się smażą w piekle, babiszony - Grabiński skrzywił się. - Ale do rzeczy. Przypomnij mi proszę, co to za mistrza pióra mam sprawdzić?
- Mistrz pióra, jak mistrz pióra. - Jane wzruszyła pikselowymi ramionami. - Dobre, solidne rzemiosło, bagaż zagranicznych doświadczeń, poglądami powinien mieścić się w linii programowej. W kraju nie ma powiązań ani kontaktów. Reemigrant. Patrząc na jego papierową osobowość, to prawdziwe kuriozum. Po co ktoś z drugiego pokolenia miałby wracać do takiego magla? Proszę go sprowokować, by wypowiedział się, czy i jakiej jest religii. Byle nie wprost, bo nie wolno.
- Mi jest wszystko wolno, skarbie - odpowiedział naczelny, uśmiechając się porozumiewawczo do swego odbicia w lustrze.
- Ale rotacja...
- Sama wiesz, że na rynku jest pełno małych pisarczyków, gotowych za posadkę u nas sprzedać swoje matki. Większość głupia jak but, ale część można ociosać, podciągnąć i wyrównać.
- Kiedyś może i tak się dało, ale nie w tych czasach. - Słysząc te słowa, Grabiński odkrył nagle, że algorytm cyfrowej asystentki przetwarzał jego własne rozmowy telefoniczne, wyciągając z nich zabarwioną emocjonalnie intonację. - Przez wszystkie te ruchy religijne ci młodzi, perspektywiczni, z dnia na dzień głupieją. Głupieją! Jeden świr nakręca drugiego świra. Co tydzień przez Chmielną idzie droga krzyżowa. W Lasku Kabackim tańczą rodzimowiercy, na Saskiej Kępie ktoś regularnie puszcza nagranego na płytę muezzina. Za miesiąc będzie święto Chanuka, ciekawe co starozakonni wymyślą.
- Ech skończ, Jane, w narzekaniu zupełnie nie przypominasz człowieka. Powiedz lepiej, jak możemy wykryć, czy w naszym aplikancie nie kryje się przyszły zaślepiony religią fanatyk.
- Oboje rodziców żyją i nawet nie są w separacji. Problemów finansowych brak, w stałym niesformalizowanym związku od roku, czysta kartoteka w Europejskim Rejestrze Medycznym, jeśli chodzi o wizyty u psychoterapeuty. Na oko - najbardziej normalny z normalnych.
- Ho, ho - zaśmiał się naczelny. - Nie było napisane w dokumentacji, że jesteś moją prywatną ABW!
- Mam w Eurostradzie mniejsze uprawnienia od pana, więc proszę bez niesmacznych aluzji. Prawo prasowe daje wgląd w wiele rzeczy. Niech pan uwolni się wreszcie od dwudziestowiecznych histerii! Mamy lata pięćdziesiąte, musimy działać racjonalnie!
- Racjonalnie? Właśnie nawiedza nas era antyracjonalizmu, moja droga. Pilnuj się, bo może i ty zaczniesz wkrótce nosić krzyżyk albo czarczaf.

Zadzwonił telefon. Redaktor naczelny "Dziennika Wyborczego" odebrał go i powiedział szybko: "Proszę powiedzieć, żeby poczekał. Pójdziemy porozmawiać do salki konferencyjnej." Twarz Jane zmarkotniała.
- Nie będę mogła zobaczyć pana w akcji? - spytała.
- To za tą dzisiejszą pobudkę, mała diablico - wycedził, stojąc w progu. Zatrzasnął drzwi, zostawiając swą asystentkę z całą stertą danych lingwistycznych do przetworzenia.
- Zostawił mnie, bym jak mój pierwowzór oddzielała mak od piasku - powiedziała metalicznym głosem Wirtualna Asystentka Jane Cinderella. A po chwili, trenując różne mimiki twarzy, dodała: Ale się stary dziadyga zdziwi, jak zobaczy moją karocę z dyni!
Tecumseh
O mnie Tecumseh

"Prawie każde pokolenie ma całkiem nowy konserwatyzm kością w gardle stający konserwatywnym ojcom." Armin Mohler "UE jest skazana na niepowodzenie, gdyż jest czymś szalonym, utopijnym projektem, pomnikiem pychy lewicowych intelektualistów." Margaret Thatcher "Często słyszymy o potrzebie wyboru między lewicą i prawicą. Chciałbym jednak zasugerować, że nie istnieje coś takiego, jak lewica i prawica. Jest tylko góra i dół. Możemy podążać w górę, w stronę naszego odwiecznego snu – wolności jednostki, powiązanej jednocześnie z prawem i porządkiem, lub w dół – w stronę totalitaryzmu. Ci, którzy chcą poświęcić naszą wolność w zamian za opiekę społeczną i bezpieczeństwo, wybrali ścieżkę wiodącą w dół." Ronald Reagan

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura