Fragment wywiadu posła-elekta Jacka Sasina u pani Moniki Olejnik: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polityk-PiS-to-moze-oznaczac-marginalizacje-partii,wid,13933719,wiadomosc.html
Jacek Sasin: I szef klubu został wybrany przez członków klubu, odbyło się głosowanie.
Monika Olejnik: : A były inne kandydatury?
Jacek Sasin: Ale nie było innych kandydatur pani redaktor, bo jeśli przeczytalibyśmy statut Prawa i Sprawiedliwości, każda partia ma swoje dokumenty, którymi się posługuje.
Monika Olejnik: : I prezes mówi co i jak.
Jacek Sasin:Jest statut. Jest statut PiS. W statucie PiS jest wyraźnie napisane, że kandydata na szefa klubu wskazuje prezes. (...) I my zbierając się, wiedzieliśmy, że to będzie tak wyglądało, że pan prezes Kaczyński zaproponuje kandydata i klub, czyli wszyscy radni, wszyscy przepraszam, to jeszcze taki nawyk z mojej poprzedniej funkcji, posłowie i senatorowie przegłosują, że albo przyjmują tą kandydaturę, albo nie przyjmują, nie ma możliwości zgłaszania innych kandydatur.
Hehe, pocieszne. Może niech prezes J. Kaczyński zastanowi się nad sklonowaniem Płaszczaka... znaczy się Błaszczaka. W końcu w PiS nie ma miejsca na dyskusję i (zdrową) krytykę. Przydadzą się za to kapciowi.
