NRohirrim NRohirrim
267
BLOG

Benzyna po 5,60-5,70

NRohirrim NRohirrim Polityka Obserwuj notkę 2

Jeden z moich pierwszych wpisów na salonie24 dotyczył cen paliwa (  nrohirrim.salon24.pl/332903,benzyna-po-6-zl ). W sierpniu ubiegłego roku spekulowałem, że skoro ceny paliwa przekroczyły już 5 zł i nadal wzrastają, to tylko czekać aż osiągną pułap 6 zł za litr. I zapewne do sierpnia bieżącego roku już tak właśnie będzie.

I nic nie zapowiada, że będzie inaczej. Rząd w każdej chwili mógłby zmniejszyć ceny paliwa - większość jego ceny stanowią w Polsce podatki. Pal licho gdyby nawet paliwo było za 5 zł, a istniała rozbudowana sieć darmowych dróg ekspresowych i autostrad, a pozostałe drogi były gładziutkie. Ale tak nie jest. Jaki stan dróg jest, jakie ,,postępy'' budowy nowych oraz remontów obecnie istniejących dróg, jakie są ceny na autostradach - każdy widzi. Dodam, że dla Polaków nie ma żadnej ulgi w przejazdach polskimi autostradami, mimo, że wykładali na ich budowę już przez budżet państwa. A benzyna i tak nie jest już nawet za te 5 zł/L, tylko już 5,60-5,70 zł/L.

Niedomówieniem jest twierdzenie, że USA ma o wiele tańsze paliwo z powodu wojen, które prowadzi. Znaczy rzeczywiście, nieobrobione paliwo które trafia z portów do rafinerii w USA jest tańsze, ale dosłownie z jakieś 10 gr/L. Największą róznicę robi natomiast wysokość podatków.

Starożytni Rzymianie wiedzieli doskonale co robili, gdy zarówno w Italii, jak i prowincjach budowali sieć dróg. Bez rozwoju transportu nie ma odpowiednio wysokiego rozwoju gospodarki. Jednak w Polsce nie wygląda na to by coś się w tym aspekcie zmieniło. Budowy i remonty dróg postępują ślamazarnie, ceny paliwa i przejazdów za autostrady (oraz dla ciężarówek za drogi ekspresowe) są wielkie, nie ma też rozwijanych nowych technologii co oznacza, że za jakiś czas Polska będzie jedynie biorcą pomysłowości Zachodu, a nie równoprawnym użytkownikiem nowych inwencji.

Cieszyć mnie tu może jedynie to, że przez najbliższy okres to już nie mój problem. Miesiąc temu sprzedałem auto, a za półtora miesiąca na jakiś czas stąd wylatuję. Dziwię się, iż sporo osób w kraju do którego wybywam ma rzekomo narzekania na ceny paliwa. W porównaniu ich zarobków do ich cen paliwa, to płacą tyle jakby jeździli na wodzie źródlanej.  I podobnie jest w innych krajach tzw. Zachodu. Mimo tego mają także nowoczesne i w dużej mierze zadbane drogi.

A w Polsce co? A w Polsce trio Donald Tusk, Jacek Vincent-Rostowski i Sławomir Nowak wymyślą jakiś kolejny powód żeby wmówić Polakom czemu jeszcze zostaną zwiększone ceny paliwa, a to konlikty, a to niestabilna sytuacja globalna, a to tajfun, a to kryzys, czy ze specjalną dedykacją dla lemingów - koniec prezydencji w UE :-) Oczywiście sytuacja na świecie wpływa w pewien sposób, ale nie aż tak jak to głosi propaganda rządowa. Czekam aż wymyślą np. to, że w zeszłym roku wypuszczono za mało pand na wolność (przykład); przy okazji pand - pozdrowienia dla syna premiera, co to podróżował do Chin na koszt firmy budującej autostradę A2 :-) Widzę, że jak hucpa to na całego.

NRohirrim
O mnie NRohirrim

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka