nycteris nycteris
206
BLOG

Dom(ek) z kart

nycteris nycteris Polityka Obserwuj notkę 2

Dom(ek) z kart

Nie jestem przekonany, czy do określenia sytuacji politycznej Platformy Obywatelskiej lepiej nie pasowałoby określenie „efekt domina”, czy „skazani na porażkę”. Jednak nawiązanie do popularnego serialu na pewno przyciągnie uwagę. Wszak, internauci już zauważyli podobieństwo pomiędzy Underwood’em, a Dudą. Czyżby to był przypadek? Nie sądzę! Niemniej, elementów wspólnych jest więcej. Przede wszystkim, należy do nich „essentialia negotii” serialu i naszej politycznej rzeczywistości, w postaci zależności pomiędzy przewróceniem się pierwszej karty i ostatniej. Siła, która spowodowała upadek pojedynczej karty jest już nie do zatrzymania. Chyba, że Duda, Kaczyński, czy też Kukiz potrąciliby na pasach zakonnice w ciąży, a z braku takowej, może być redaktor naczelny pewnej gazety. Choć i tutaj nie jestem pewny, czy raczej nie dostaliby zaszczytnego tytułu człowieka roku.

Przechodząc do wątku, PO skazana jest na porażkę w jesiennych wyborach do Sejmu, tak samo jak skazany na porażkę był PBK w momencie opublikowania wyników I tury wyborów. W momencie przegranej została popchnięta pierwsza karta, która pociągnęła za sobą kolejną. O czym teraz dobitnie świadczą sondaże dla partii rządzącej (20% według sondażu dla Newsweeka). Sondaże są konsekwencją wyników I tury wyborów. Słusznie zauważono, że gdyby kampania potrwała jeden miesiąc dłużej, to wtedy Duda (34% poparcia dla PiSu) i Kukiz (25% poparcia) walczyliby o urząd Prezydenta RP. W czasie I tury wyborów Polacy pokazali jak rozkładają się ich sympatie polityczne i jaki będzie trend na najbliższe miesiące. II tura jest pod tym względem była niemiarodajna, ponieważ wyborcy nie mieli w niej swojego kandydata I wyboru, zatem głosowali na kandydata II wyboru, jakim był Komorowski albo Duda. Fakt, że ktoś głosował na Komorowskiego nie oznacza, że zagłosuje na PO. Wyborca wróci do Kukiza, SLD, PSLu czy też Palikota.

O historycznym znaczeniu wieczoru wyborczego 10 maja, można by wiele napisać, lecz istotą tematu jest dramat jakiego doświadczył PBK. Niezależnie od obranej strategii na drugą turę i tak by przegrał. Nie miał, bowiem już szans odwrócić spadkowej tendencji. Tezę najlepiej będzie obronić analizując sytuacje PBK z II tury. Chciałbym tutaj wykazać związek pomiędzy sytuacją PBK, a obecną sytuacją Platformy. Wybory prezydenckie dla Platformy były niczym I tura dla Komorowskiego.  

Jeżeli PBK kontynuowałby senną kampanię z pierwszej tury, to zarzucono by mu bierność i być może rozmiar POrażki byłby jeszcze bardziej bolesny. Choć niewątpliwie pozwoliłby establishmentowi politycznemu przygotować się na przegraną w jesiennych wyborach. Tak mają jeszcze nadzieję. Jeśli PBK zacząłby ofensywę, to musiałby zmierzyć się (i zmierzył) z zarzutami obłudny, cynizmu oraz zasadniczym pytaniem: „dlaczego dopiero teraz?”. Niezależnie od podjętego wyboru i tak Polacy odczuliby choćby intuicyjnie, że Prezydent albo jest arogancki, bo uważa że druga kadencja mu się należy ex officio albo stracił wiarygodność. Patrząc na wynik II tury, podjęte rozwiązanie było słuszne. Niemniej, Platforma w nadchodzących wyborach będzie miała taki sam wybór jak PBK albo marazm i bierność albo cynizm, obłuda i pytanie „dlaczego dopiero teraz?” I znowu, wybór wydaje się oczywisty, bowiem ścieżkę przetarł prezydent. Tylko, że jest to ścieżka na zatracenie ku przepaści. Niemniej, sytuacja partii rządzącej jest o wiele bardziej skomplikowana, bowiem ona ma realny wpływ na kształt ustawodawstwa. Nie można zasłaniać się jak prezydent brakiem kompetencji do kształtowania polityki wewnętrznej, czy zewnętrznej państwa. Nie może powiedzieć, iż nie jest od reprezentowania kraju, czy też jest zależna od kogokolwiek w reformowaniu państwa. Wszak przez 5 lat posiadała swojego „notariusza” w pałacu prezydenckim, który podpisywał wszystkie ustawy bez mrugnięcia oka. Czy zatem uda się PO upaść, tak aby nie bolało?  Kto wie.

Niemniej, jeśli Kukizowi uda się stworzyć struktury na terenie całego kraju, a Balcerowicz z Petru założą partię, to za kilka miesięcy Platforma Obywatelska może nie przekroczyć progu wyborczego do Sejmu.Zostanie rozerwana przez nowych graczy sceny politycznej (w tym i Korwina). Wiem, wiem, teraz Drogi czytelniku uśmiechasz się szeroko, lecz czy nie uśmiechałbyś się tak samo, gdyby kilka miesięcy temu, ktoś napisał o wygranej Dudy, czy Kukiza? A przede wszystkim porażce Prezydenta Komorowskiego?   

Tym akcentem, zakończę swój pierwszy - w życiu - wpis na blogu. Jedno jest pewne. Będzie ciekawie.

Nycteris

nycteris
O mnie nycteris

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka