do-rosoła do-rosoła
51
BLOG

Polska Bylejakość

do-rosoła do-rosoła Polityka Obserwuj notkę 15

Sejm RP pisze ustawę. Przeważnie wychodzi bubel prawny.Ale zamiast naprawiać,zmieniać, zastanowić się, skorygeować błędy to ustawa funkcjonuje. Wszyscy na nią narzekają i okazuje się,że wprowadza więcej zamieszania niż pożytku, ale zaraz będą wybory i zmieni się ekipia. To już nie nasza broszka. I tak w kołu Macieju. Następna ekipa parlamentarna narzeka na stan prawny i powtarza ,że zastali bałagan i będzie wielkie sprzątanie. Dlaczego jednak w kraju nadal jest śmietnik?

 Widzimy ,że coś nie działa, utrudnia wszytskim życie dookoła, nie ma sensu, ale niewiele się zmienia bo" to nie moja sprawa" albo " co mnie to obchodzi".

A jak się za coś rodacy biorą to przeważnie z wielkim zapałem za to z miernym skutkiem bo nawet "profesjonalisci" uprawiają amatorszczyznę. Czy my nie mamy profesjonalistów? dlaczego wszędzie jest bylejakość ? wszyscy narzekają, ale to się nie zmienia.

Przykłady bylejakości i amatorszczyzny?

ekipy budowlano-remontowe, załatwianie dokumentów w urzędach, zapsianie się do lekarza, obłsuga bankowa, organizacja zjazdów i konferencji, ocena studentów na egzaminach, organizacja egzaminów, organizacja imprez masowych, obsługa w sklepach a szczególnie hipermarketach.

Niby w urzędach, uczelniach, hipermarketach, i firmach są jakieś mechanizmy i zasady postępowania ( nawet jeśli gdzieś spisane to tylko to ładnie wygląda jak ustawy które produkuje sejm),ale nie są wdrażane w życie. Nie ma woli zmian ani chęci modernizacji przy ewidentnych błędach i sprzecznościach ze zdrowym rozsądkiem i logiką. Niestety odpowiedzialni nie są ludzie wychowani w PRLu (tak sobie próbowałam tłumaczyć brak profesjonalizmu  ) tylko młodzi wychowani w wolnej Polsce, wykształceni z dostępem do informacji. 

A jeśli ktoś się odważy powiedzieć co myśli o tym wszystkim to jest wrogiem wieloletniej tradycji albo szaleńcem a w najłagodniejszej formie niepoprawnym optymistą. Aby do przodu i po najmniejszej linii oporu. Po co się męczyć? a to,że projekt nie powstanie albo to co próbujemy zbudować się zawali za kilka lat to już nie nasz ból głowy. Następna ekipa się tym zajmie.

Toelrujemy - jako społeczeństwo - bylejakość i dziwimy się,że robotnicy zostawili rozbabrany dom, krzywo postawili ściany i zostawili przeciekające rury. Ale sami w pracy wysyłamy górników do kopalni bez odpowiedniego sprzętu. Sprzedajemy klientowi obślizgłe parówki. Piszemy ustawy na kolanach. Przepisujemy leki bez badania pacjenta. Mówimy i piszemy w mediach niepoprawną polszczyzną itd itp.

Nic się nie stało. Nic nie szkodzi. Co mnie to obchodzi. Mam to gdzieś.

 

p.s. jestem mocno wkurzona.

 

do-rosoła
O mnie do-rosoła

Ewoluuję i ewaluuję. Kocham Polskę,ale jej nie rozumiem. p.s. przepraszam za błędy orto. i gramatyczne od 20.05.07 statystyki pozycjonowanie Pokora: cnota niedoceniona Rozmowa z bratem o cichym zabójcy I am a proud friend of Persia Pamiątka z PRLu Imieniny w Pracy Do dziennikarzy profesjonalistów 13 Grzechów Głównych Służby Zdrowia Plagiaty ważniejsze od WSI Państwo Wyznaniowe Nie wiem Diabłu ogarek: 6 i 10 Dealerzy Marzeń Polska Bylejakość Tacy sami a ściana między nami

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka