Ponury Wtorek Ponury Wtorek
2889
BLOG

Spiżowy bałwan, czyli na czyjej smyczy chodzi Dominik Taras

Ponury Wtorek Ponury Wtorek Polityka Obserwuj notkę 4

Przyznam, że na jakąś pogłębioną analizę psychologiczną lub socjologiczną zjawiska pod tytułem Dominik Taras nie mam specjalnej ochoty; nie chcę bowiem tracić czasu zarówno mojego, jak i Szanownych Czytelników, na opisywanie kolejnego pożytecznego idioty - bo jest nim przecież. Podobnie nie zadaję sobie, wzorem Włodzimierz Iljicza, pytania kto kogo?, bo tego, obawiam się, dowiemy się podczas dzisiejszych, oficjalnie firmowanych przez władzę rozruchów. Znowu istotniejsze jest pytanie po co?

Po co jakiś dwudziestodwulatek z Mokotowa nagle urasta do rangi spiżowego bohatera, co dzieckiem w kolebce łeb ma urwać kaczystowskiej hydrze? Jeszcze tydzień temu tego gościa w ogóle nie było, nie istniał - a teraz Wiodący Tytuł Prasowy przeprowadza z nim długi (i nadzwyczaj ciekawy) wywiad. Zamieszcza go Paweł Salwarsan, więc zainteresowanych odsyłam tutaj - a jest co poczytać. Facet wrzuca do sieci "napinane" zdjęcia z gołym torsem i pistoletami na kulki, stylizowane na jakiegoś gangstera (swoją drogą, jakim durniem trzeba być, żeby takie fotki bez ograniczeń upubliczniać), skrzykuje za pomocą znanego serwisu społecznościowego "młodych, wykształconych i z Warszawy", co to się na piąstki niewątpliwie pobawić nie boją, a wniosek o zezwolenie na "manifestacje" pisze z błędami ortograficznymi. Ponieważ jednak występuje po słusznej stronie, może liczyć na opiekę zaprzyjaźnionych mediów i jedynie słusznych ośrodków. Sam Taras nie wyklucza konfrontacji, choć zapewnia, że prowokować jej nie chce - jakby rzeczywiście jeden knypek potrafił powstrzymać emocje tłumu. Od faceta, który mówi:

Koszulki z Che Guevarrą są kultowe. Ja nawet mam plakat z Che, chociaż wiem, że nie był święty.

nie oczekuję niczego, bo wiem, że jest zmanipulowanym durniem bez większych szans na rehabilitację. Gdyby nie był - nie lansowała by go "Gazeta Wyborcza".

Proszę zauważyć, że dla Partii to jedno wielkie święto - niemal tydzień temu była nieudana próba przeniesienia krzyża spod Budy Ruskiej, do której to akcji zmobilizowano wielkie siły policji i straży, teraz ten Taras zapowiada swoją hucpę - i od dwóch tygodni nie mówi się o niemal niczym innym, jak tylko o krzyżu smoleńskim. Komisja hazardowa ze swoim kretyńskim raportem? Eee tam! Kolejna powódź i kolejne zalane gminy? Dajcie spokój! Krzyż pod Budą Ruską na razie Partii pasuje, bo można nim przykrywać wszystko, jak leci, i nikt się nie przejmie, wszystkie oczy zwrócone są na Krakowskie Przedmieście. Teraz się akcję Tarasa rozdmucha - i w mediach zaprzyjaźnionych z panem Wajdą, i w coraz bardziej "obiektywnych" mediach publicznych. Kolejny wyśmienity temat zastępczy. O ile rzeczywiście chodzi tylko o przykrywkę, a nie o, dajmy na to, prowokację. Jeżeli pod krzyżem zdarzy się coś niebezpiecznego (oby nie, ale w tym kraju "przypadek" często ma postać gwoździa wbitego w oponę), może to być dla Prezydenta Polski Ludowej i całej Partii swoisty mandat, legitymacja do podjęcia ostrzejszych działań wobec reakcjonistów, niekonstruktywnej opozycji i "podżegaczy krzyżowych". Nie wiem, jak dokładnie mogłoby się to rozwinąć, w jakim kierunku pójść, ale i taki wariant brałbym pod uwagę przy rozważaniu ewentualnych przyczyn całej tej błazenady.

Skarży się też Dominik Taras, że

(...) osoby zasiadające w parlamencie nie reprezentują młodzieży. Nie ma takiego ugrupowania ani osoby, która by nas reprezentowała. Żeby startować na posła trzeba mieć 21 lat.

Stawiam, że w przyszłorocznych wyborach Dominika Tarasa z otwartymi ramionami na swoich listach powita jedynie słuszna Partia. Oczywiście, o ile do tego czasu wybory nie zostaną zniesione, jako zagrażające demokracji. A co do dzisiejszych wydarzeń, do których pozostało już tylko kilkanaście godzin... Z zapartym tchem czekam na ich rozwój.

Napastnik Polonii Ciemnogród. Moje konto na YouTube Wyobraźmy sobie, że któryś z PISowskich notabli, np. Z. Ziobro, pisze na swoim blogu, iż nie jest prawdą, że ś.p. poseł Karpiniuk zginał w Smoleńsku, że widział go wczoraj na dworcu w Kołobrzegu/Koszalinie... Wie Pan, jakby zareagowały media? Pewnie i Pan, i ja nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić tej nawałnicy. Chinaski, "Upadek Platformy: Palikot rży nad trumną Gosiewskiego". Nauczyciele, gratuluję wam podwyżki! Co prawda podwyżki podatków, zamiast pensji, ale mniej więcej Komorowski mówił prawdę. Podwyżki będą, niech nikt nie mówi, że nie! seawolf, "Zielona wyspa, godzina 20:05" - Krzyż przed Pałacem Prezydenckim umieścił diabeł! I jest to miejsce siania nienawiści. - Jeżeli szaleństwu [PiS-u] nie powie się stanowczo 'dość tego', to w tym najlepszym przecież od wieków czasie dla Polski zafunduje nam ono nie zwycięstwo dobra nad złem, lecz piekło, jakiego dawno nie widzieliśmy - Waldemar Kuczyński

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka