Niedawno dowiedziałem się o e-papierosach na baterię.
Niedługo będziemy chodzić do e-kiosków po e-gazetę, zapłacimy e-pieniędzmi i podziękujemy e-moticonem.
W sumie, to tak już jest.
Ale chyba jeszcze nie ma e-przedszkoli, do których e-wysyłali byśmy e-dzieci i zostawiali z e-opiekunkami, a potem odbierali je e-samochodami.
W sumie, tak też już jest w simach, czy second lifie.