Znów onet czytałem... Nudaaaa, myślę sobie, ale nie! Wreszcie coś się dzieje. Zaczęli jak to się mówi (chyba) z wysokiego C!
Na razie strzelili cztery. Kto strzelał? i komu? tego nie wiadomo. Za to pewne jest, że nie był w to wmieszany Adebayor o czym informuje oficjalna strona "The Citizens".
Jeszcze jeden ważny komunikat. Kto zakreślał kupony u bukmachera związane z reprezentacją Togo, z myślą o jakiejś wygranej, powoli może myśleć o przegranej... Chłopaki stracili chęć na dalsze granie po tych czterech strzałach. Albo spakują się i wyjadą (odradzał bym tą samą trasą) albo się pozbierają, wyjdą na boisko i ktoś strzeli im kolejne.
Podsumowując. Dzika Afryka - dalej dzika. Ciekawe, jak tam w RPA. Mam nadzieję, że lepiej.. i że przed MŚ w RPA nic nie wypali...